Protest rolników - stolicy grozi paraliż
Wtorkowa manifestacja rolników w Warszawie będzie odpowiedzią na nieskuteczne działania rządu w ich sprawie - zapowiedział na antenie "Sygnałów dnia" przewodniczący Solidarności Rolników Indywidualnych Roman Wierzbicki. O 11.00 w Warszawie rozpocznie się protest rolników przeciwko obecnej polityce rolnej rządu.
04.03.2003 | aktual.: 04.03.2003 07:58
"Gdyby systematycznie rozwiązywać problemy zgłaszane przez rolników, nie mielibyśmy obecnie do czynienia z tak ogromnym wachlarzem oczekiwań" - powiedział szef NSZZ Rolników Indywidualnych.
Wierzbicki podkreślił, że rolnikom chodzi nie o osiągnięcie jak najwyższych cen skupu, lecz o to, by polityka rolna państwa była jak najbardziej stabilna. Wyraził jednocześnie przekonanie, że w Polsce od wielu lat polityki rolnej nie ma. Dodał, że jego sprzeciw budzi przekonanie wielu polityków, że aby rozwiązać problemy polskiej wsi, należy wprowadzić nasz kraj do Unii Europejskiej.
Wierzbicki uważa, że są obecnie dwie metody na to, żeby uzdrowić rolnictwo - należy dostosować poziom dopłat do rolnictwa do tych, jakie są na Zachodzie, albo wprowadzić mechanizmy obronne, czyli - jak się wyraził - nie wpuszczać taniej, dotowanej żywności na nasz rynek. "Innego wyjścia nie ma, jeśli nie chcemy całkowicie zmarginalizować naszego rolnictwa" - podsumował szef NSZZ RI.
Gość Sygnałów Dnia wskazał kilka pozytywnych - jego zdaniem inicjatyw odwołanego w poniedziałek ministra rolnictwa Jarosława Kalinowskiego - między innymi zgłoszenie ustaw o ustroju rolnym i o biopaliwach. Przyznał jednocześnie, że w tych kwestiach jest - jak to określił - "blokada ze strony rządu". Wierzbicki skrytykował też skup interwencyjny na rynku wieprzowiny, twierdząc, że jest on spóźniony oraz na niewystarczającym poziomie.
Udział we wtorkowej manifestacji rolników zapowiedziały: Samoobrona, Solidarność Rolników Indywidualnych, Federacja Związku Producentów Rolnych i Kółka Rolnicze. Rolnicy uważają, że obecne ceny produktów rolnych są zaniżane. Dotyczy to szczególnie żywca wieprzowego i drobiu. Będą protestować również przeciwko pozbawieniu ich dopłat do mleka, bezcłowemu importowi produktów rolnych i żywnościowych, pogłębieniu różnicy dochodów ludności rolniczej i dochodów ludności pracowniczej, a także rozszerzaniu się sfery ubóstwa. (mag)