Protest niemieckich pilotów paraliżuje polskie lotniska
Chaos na wrocławskim lotnisku. Jak się dowiedziało Radio Wrocław, odwołane są wszystkie loty do Niemiec oraz z Niemiec. Przyczyna - 24-godzinny strajk pilotów Lufthansy.
Podróżujący, którzy stoją w długich kolejkach, mogą liczyć na pomoc. Zaproponowano im zmianę rezerwacji biletów, a w razie potrzeby - zapewniono nocleg i wyżywienie.
Na razie nie wiadomo, kiedy loty zostaną przywrócone.
Według informacji Lufthansy odwołano już m.in. trzy z zaplanowanych na ten dzień połączeń z Monachium do Warszawy, wszystkie loty z Monachium do Krakowa i jeden do Gdańska.
Do wczesnego popołudnia anulowano też jedno z połączeń z Frankfurtu nad Menem do Wrocławia oraz do Krakowa, oraz część połączeń z Polską z lotnisk w Duesseldorfie i Stuttgarcie.
Z powodu 24-godzinnego płacowego strajku niemieckich pilotów z Katowic nie wyleci samolot do Dusseldorfu. Lot został odwołany, gdyż maszyna nie wyleciała z niemieckiego lotniska. Jak poinformował rzecznik katowickiego portu Cezary Orzech wszystkie inne rejsy do Niemiec odbywają się normalnie. Tak ma być także z wieczornym lotem Lufthansy do Frankfurtu.
Z powodu strajku na tle płacowym pilotów niemieckie linie lotnicze CityLine i Eurowings, należące do Lufthansy, odwołały do południa około 200 lotów krajowych oraz międzynarodowych. Największe zakłócenia panują na lotniskach w Monachium i Frankfurcie nad Menem.
Z kłopotami muszą liczyć się także pasażerowie na lotniskach w Norymberdze, Duesseldorfie, Hannowerze, Muenster/Osnabrueck, Bremie, Dreźnie, Lipsku i Halle, Stuttgarcie, na berlińskim Tegel, w Hamburgu, Kolonii, Paderborn i Friedrichshafen.
Informacje na temat odwołanych lotów i opóźnień można uzyskać m.in. na stronie internetowej www.lufthansa.com.
Do 24-godzinnego strajku przystąpiło około 1000 pilotów, należących do związku zawodowego Cockpit. Jak twierdzą związkowcy w trwających od miesięcy negocjacjach płacowych Lufthansa nie przedstawiła żadnej zadowalającej oferty.
Związek Cockpit liczy około 8200 członków.