Trwa ładowanie...
d9wwlz9
23-05-2006 11:25

Protest lekarzy trwa w 18 szpitalach

18 śląskich szpitali pracuje w trybie ostrego dyżuru. Tego dnia do bezterminowego protestu w śląskiej służbie zdrowia dołączył Specjalistyczny Zespół Chorób Płuc i Gruźlicy w Bystrej - poinformował dr Grzegorz Kołodziej z tej placówki.

d9wwlz9
d9wwlz9

Od poniedziałku protestują lekarze z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka i Matki (GCZDiM) w Katowicach, jednego z największych szpitali pediatrycznych na południu Polski. W środę do strajku zamierzają też dołączyć lekarze z kolejnego szpitala dziecięcego - sosnowieckiego Centrum Pediatrii im. Jana Pawła II.

Według informacji szefa organizacji związku zawodowego lekarzy w GCZDiM, dr. Grzegorza Bajora, pacjenci na oddziały szpitalne są przyjmowani jedynie w trybie ostrego dyżuru; lekarze diagnozują ich w izbie przyjęć i podejmują decyzję - czy konieczne jest leczenie szpitalne. Pacjenci zaplanowani na wizytę nie są przyjmowani.

Na szpitalnych oddziałach lekarze pracują normalnie. Od poniedziałku nie działa natomiast 25 spośród 27 dziecięcych poradni specjalistycznych. W ograniczonym zakresie pracują tylko dwie poradnie - onkologiczna i hematologiczna. Byłoby niemoralne, gdybyśmy w tych poradniach nie przyjmowali dzieci - tu chodzi wprost o ich życie - podkreślił lekarz.

W przypadku pozostałych 25 poradni w GCZDiM dysponujemy bazą komputerową naszych stałych pacjentów. Staramy się dzwonić do tych najdalej mieszkających - np. w Żywcu czy Bełchatowie - i powiadamiać, by z powodu protestu nie przyjeżdżali - dodał Bajor.

d9wwlz9

Na środę rozpoczęcie bezterminowej akcji protestacyjnej zapowiadają lekarze z Centrum Pediatrii im. Jana Pawła II w Sosnowcu. Jeszcze we wtorek ma ją tam poprzedzić dwugodzinny protest ostrzegawczy. Jego tryb będzie wyglądał tak, jak w innych szpitalach. Nie będziemy odmawiać pomocy najbardziej potrzebującym dzieciom, tak w szpitalu, jak i w poradniach - powiedziała dr Halina Bogusiak z sosnowieckiego Centrum Pediatrii.

Pierwsze protesty w śląskich szpitalach rozpoczęły się 8 maja, kiedy strajk rozpoczął się m.in. w szpitalach w Rudzie Śląskiej, Tychach, Jaworznie, Rybniku i Sosnowcu. 12 maja dołączyły placówki w Jastrzębiu Zdroju i Tarnowskich Górach, a 15 maja - niektóre szpitale w Katowicach i kolejne w Sosnowcu.

18 maja strajk rozpoczął się w trzech placówkach w Świętochłowicach - w tym w pierwszym szpitalu pediatrycznym. 22 maja do protestu przyłączyli się też lekarze z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka i Matki (GCZDiM) w Katowicach.

Forma strajku nieco różni się w poszczególnych placówkach w zależności od ich specyfiki. Z reguły protest przypomina ostry dyżur - personel pracuje jak w weekendy i święta. Lekarze operują, ale tylko w takich przypadkach, w których zaniechanie zabiegu mogłoby wiązać się z bezpośrednim narażeniem życia pacjenta. Protestujący zapowiadają, że w ten sposób będzie wyglądała praca w objętych strajkiem szpitalach do czasu spełnienia postulatów.

d9wwlz9

Lekarze z protestujących w wielu regionach Polski szpitali domagają się natychmiastowego 30-proc. wzrostu wynagrodzeń, ale do kwoty nie mniejszej niż 2,4 tys. zł brutto miesięcznie, i 100- procentowej podwyżki w przyszłym roku. Uważają też, że dwa regiony - Śląsk i Mazowsze - są dyskryminowane przy podziale środków na ochronę zdrowia. Protestujący chcą też zwiększenia publicznych nakładów na ochronę zdrowia do wysokości co najmniej 6% PKB.

d9wwlz9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d9wwlz9
Więcej tematów