Protest głodowy w lubelskim MPK
15 związkowców Miejskiego Przedsiębiorstwa
Komunikacyjnego (MPK) w Lublinie rozpoczęło protest
głodowy. Domagają się podwyżek płac i zapłacenia 34 mln zł długu
spółki. Władze miejskie nie mają pieniędzy na spełnienie
wszystkich żądań protestujących.
06.03.2006 | aktual.: 06.03.2006 13:55
Do protestu przystąpili członkowie Związku Zawodowego Kierowców i Obsługi Komunikacji - jednego z pięciu związków działających w MPK. Głodujący zgromadzili się w siedzibie związku.
Przyjęliśmy taką formę protestu, bez przerywania pracy, bo nie chcemy utrudniać życia pasażerom. Przerwanie pracy traktujemy jako ostateczność, ale jeżeli nasze postulaty nie będą potraktowane poważnie, nie możemy wykluczyć strajku - powiedział przewodniczący Związku Zawodowego Kierowców i Obsługi Komunikacji w lubelskim MPK, Andrzej Sokołowski.
Protestujący domagają się podwyżek płac. Podwyżek nie było od kwietnia 2000 r. Właściciel spółki twierdzi, że podwyżki w MPK nie mogą być zrealizowane, bo spółka jest zadłużona. Tylko, że ten dług nie powstał z winy załogi, ale z powodu działań rady miejskiej, właściciela i zarządu - dodał Sokołowski.
Według związkowców, w latach 2002-2005 MPK poniosło straty na ponad 34 mln zł. Przyczyniło się do tego m.in. udzielenie przez miasto ulg gminnych na przejazdy, bez należytej refundacji poniesionych z tego tytułu kosztów. Z ulgowych biletów gminnych w Lublinie mogą korzystać m.in. emeryci i uczniowie. Ulgi gminne kosztowały MPK 16-18 mln zł. Miasto refundowało z tego 5-6 mln- powiedział przewodniczący związku.
Wiceprezydent Lublina Ryszard Pasikowski powiedział, że w tegorocznym budżecie miasta na pokrycie strat spółki przeznaczono 11 mln zł, a na wykup ulg gminnych 6,5 mln zł. Więcej środków w budżecie na MPK po prostu nie ma- powiedział Pasikowski.
Wiceprezydent zaznaczył, że zarząd MPK otrzymał szereg wytycznych do przeprowadzenia działań oszczędnościowych. Udzielenie w takiej sytuacji podwyżek mogłoby spowodować, że spółka straciłaby płynność finansową.
Pasikowski podkreślił, że dla MPK poważną konkurencją w Lublinie są prywatni przewoźnicy, u których przejazd kosztuje złotówkę, natomiast normalny bilet w MPK - 1 zł 80 gr.
Przewodniczący wszystkich związków zawodowych działających w MPK spotkali się w poniedziałek z zarządem firmy. Związkowcy ustalili, że będą jeszcze dyskutować o sytuacji w spółce w szerszym gronie. Już wcześniej zostało zaplanowane spotkanie wszystkich zainteresowanych stron na 10 marca w ratuszu. Prezes jeszcze raz zaprosił na to spotkanie związkowców- poinformował rzecznik prasowy MPK Stanisław Wojnarowicz.