Protest dzieci na Bliskim Wschodzie
Libańskie i palestyńskie dzieci protestowały przed siedziną ONZ w Beirucie, domagając się zapewnienia ochrony młodym ludziom pokrzywdzonym przez izraelsko-palestyński konflikt na Bliskim Wschodzie.
Około 2 tysięcy protestujących dzieci w wieku od 6 do 12 lat trzymało transparenty z hasłem: "Nie ma dzieciństwa w Palestynie" oraz zdjęcia dzieci, które zginęły od kul izraelskich żołnierzy. Uczniowie pochodzili ze szkół prowadzonych przez ugrupowanie Hezbollah, które do 2000 roku walczyło z izraelską okupacją południowego Libanu.
Również setki palestyńskich dzieci z bejruckiego obozu dla uchodźców Shatila maszerowało w proteście po ulicach z drewnianymi moździerzami. W obozie tym doszło w 1982 roku do masakry palestyńskich uchodźców, podczas inwazji Izraela na Liban.
Do podobnych protestów doszło niedaleko miejscowości Sidon, w największym w Libanie obozie dla palestyńskich uchodźców. Według obserwatorów, dzisiejsze demonstracje mają związek ze zbliżającym się szczytem państw arabskich, na którym mają zostać przedyskutowane propozycje Arabii Saudyjskiej dotyczące rozwiązania konfliktu na Bliskim Wschodzie.(iza)