Protasiewicz uderza w Tuska. "To jest cynik"
"Cynikiem" i "technologiem władzy" nazwał Donalda Tuska Jacek Protasiewicz w opublikowanych w mediach społecznościowych wpisach. Jak dodał, "kto wierzy, że to ideowiec, ten - zwykła i śmieszna - trąba". To nie pierwszy raz, gdy były polityk PO uderza w obecnego premiera.
Jacek Protasiewicz opublikował w piątek w mediach społecznościowych wpisy uderzające w premiera.
"Nie tylko bałwochwalcze teorie"
"No i wreszcie trochę rozsądku, a nie tylko bałwochwalcze teorie. To jest cynik. Technolog władzy. Kto wierzy, że to ideowiec, ten - zwykła i śmieszna - trąba" - przekazał w pierwszym wpisie na platformie X.
W swojej publikacji powołał się na ustalenia Onetu, z których wynika, że przed tym, jak Donald Tusk zgodził się na nominację dla sędziego Krzysztofa Wesołowskiego w SN, ministrowie z jego otoczenia odmówili zgody na powołanie sędzi Małgorzaty Manowskiej. Portal zaznacza, że zgoda Tuska wcale mogła nie być efektem błędu.
W kolejnym wpisie Protasiewicz napisał o szefie rządu: "'Sorry, nie da się'…to jedyna wizja tego polityka. Wyjątek - gdy chodzi o jego osobiste korzyści".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Protasiewicz o "wkładzie finansowym w karierę Tuska"
Wcześniej, w kwietniu, w mediach społecznościowych polityk opublikował serię obraźliwych wpisów skierowanych wobec m.in. działaczy z PiS-u, dziennikarzy czy Katarzyny Kotuli. Niedługo później Centrum Informacyjne Rządu poinformowało, że premier Donald Tusk "podjął decyzję o odwołaniu Jacka Protasiewicza ze stanowiska II wicewojewody dolnośląskiego".
Protasiewicz ostatecznie po publikacji kontrowersyjnych wpisów przeprosił, swoje zachowanie tłumacząc problemami zdrowotnymi.
Następnie w maju były polityk PO, w ostatnich latach związany z PSL, stwierdził, że "kierując obiema kampaniami Donalda Tuska poświęcił dwa razy po pięć i pół miesiąca dochodów europarlamentarzysty". - Nie jeździłem wtedy do Parlamentu Europejskiego i w związku z tym nie pobierałem diet. Nie zarobiłem z tego tytułu ok. 77 tys. euro. To był mój osobisty wkład finansowy w karierę polityczną Tuska i pozycję PO - oznajmił.
Jak wówczas dodał, "nie oczekuje zwrotu tych pieniędzy, ale elementarnego szacunku, a tego jakoś też nie widzi".
Czytaj również:
Źródło: X, Wirtualna Polska