Promile wojewody zniknęły na policji, odzyska prawko?
Do krakowskiego sądu trafiła sprawa prawa jazdy wojewody małopolskiego. Stanisław Kracik stracił dokument w piątek wieczorem, gdy rutynowe policyjne badanie wykazało, że ma 0,4 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Wojewoda zapewniał, że jest trzeźwy. Drugi pomiar, wykonany na komisariacie, dał wynik 0,0.
20.01.2011 | aktual.: 20.01.2011 20:00
Badania wykonywane aparatami na komisariatach dają dokładniejsze wyniki, niż tradycyjne alkomaty. Według policjantów, pomyłki alkomatów zdarzają się dosyć często.
Rzecznik prasowy małopolskiej komendy policji Dariusz Nowak powiedział, że w takich sytuacjach zawsze zabiera się prawo jazdy, a dalsze decyzje podejmuje sąd. Rzecznik dodał, że sąd na ogół uznaje, iż kierowca był trzeźwy i zwraca prawo jazdy. W tym przypadku prawdopodobnie będzie tak samo.
Wojewoda Kracik został zatrzymany na obrzeżach Nowej Huty, gdy wracał z pracy w Krakowie do Niepołomic, gdzie mieszka. Dlatego sprawą zajmie się sąd rejonowy Kraków-Nowa Huta. Wojewoda jest dobrej myśli. Wierzy, że odzyska prawo jazdy, i jak mówi, cierpliwie czeka na decyzję sądu. Do pracy i z pracy, jest, jak mówi, "wożony" samochodem służbowym.
Kracik podkreśla, że do całej sytuacji nie doszło z jego winy. Decyzja w tej sprawie zapadnie w ciągu kilku dni.