Prokuratura zna przyczyny śmierci 29 ofiar katastrofy
Prokuratura ma już informacje na temat
przyczyn śmierci 29 ofiar sobotniej katastrofy hali
wystawienniczej w Katowicach. Żadna z tych osób nie zmarła z
powodu wychłodzenia organizmu - poinformował szef Prokuratury
Rejonowej w Chorzowie Bogdan Łabuzek.
Jak sprecyzował, do piątkowego popołudnia do prokuratury dotarły protokoły sekcji zwłok 15 ofiar. Wyniki sekcji 14 kolejnych ofiar znane nam są z relacji prokuratora, który był obecny w prosektorium - wyjaśnił prokurator.
Wszystkie ofiary, których przyczyny śmierci prokuratura już poznała, zmarły w wyniku obrażeń ciała, głównie klatki piersiowej i głowy. Przyczyną śmierci niektórych ofiar tragedii było uduszenie na skutek unieruchomienia klatki piersiowej - powiedział Łabuzek.
W sobotniej katastrofie budowlanej na terenie Międzynarodowych Targów Katowickich zginęły - jeżeli pod gruzami nie ma już dalszych ciał - 63 osoby; 62 nadal przebywają w śląskich szpitalach.
Prokuratura podkreśla, że dopiero kiedy dotrze do niej komplet protokołów sekcji zwłok ofiar katastrofy, będzie można rozstrzygnąć, czy wszystkie ofiary zginęły od obrażeń odniesionych po zwaleniu się dachu, czy też część z nich zmarła pod gruzami z zimna, zanim dotarli do nich ratownicy.
O tym, że przyczyną śmierci części ofiar mogło być zamarznięcie, spekulowała prasa. Gdy doszło do tragedii, w Katowicach było kilkanaście stopni mrozu. Ostatnią żywą osobę strażacy wydobyli z gruzów po niespełna pięciu godzinach od zawalenia hali.
Podczas akcji strażacy rozważali użycie urządzeń do ciepłego nawiewu, aby osobom pod gruzami było cieplej. Po analizach uznano jednak, że skutek mógłby być odwrotny do zamierzonego: spaliny z silników urządzenia mogłyby zatruć ofiary, a ciepłe powietrze mogłoby stopić śnieg i lód, którego elementy także podtrzymywały zawaloną konstrukcję.