PolskaProkuratura zbada, co działo się w parafii św. Brygidy

Prokuratura zbada, co działo się w parafii św. Brygidy

Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Południe zbada wątki
dotyczące m.in. zażywania narkotyków przez eksministranta z
parafii św. Brygidy oraz zawartości dysku komputerowego
zabezpieczonego w lipcu 2004 r. na plebanii tego kościoła.

Materiały ze spraw wyłączonych z umorzonego w grudniu ub. roku przez prokuraturę w Elblągu śledztwa, dotyczącego domniemanego molestowania byłego ministranta, obecnie 17-letniego Sławomira R., trafiły do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Południe. Potwierdził to jej szef, Krzysztof Skierski. Nie chciał jednak udzielać jakichkolwiek informacji o tym, kiedy zostaną wszczęte śledztwa.

Podczas postępowań prokuratura będzie zajmowała się sprawą zażywania narkotyków przez Sławomira R. Badane będzie m.in. to, skąd kupował on środki odurzające. Drugie postępowanie będzie dotyczyło zawartości twardego dysku zabezpieczonego podczas przeszukania plebanii kościoła św. Brygidy. Według nieoficjalnych informacji ze źródeł zbliżonych do organów ścigania oprócz treści pornograficznych miano tam znaleźć też zeskanowany podpis metropolity gdańskiego abp. Tadeusza Gocłowskiego oraz zapiski dotyczące księży z trójmiasta.

Sprawa rzekomego molestowania byłego ministranta z bazyliki św. Brygidy, obecnie 17-letniego Sławomira R., została w grudniu 2004 r. umorzona przez elbląską prokuraturę. Uznano m.in., że nastolatek nie był wykorzystywany seksualnie. Śledztwo prowadzone było od końca lipca 2004 r.

O sprawie powiadomił gdańską prokuraturę miejscowy sąd rodzinny. Zeznania matki Sławomira R. z Gdańska wskazywały na osobę ówczesnego proboszcza, ks. Jankowskiego. Wtedy też wyszło na jaw, że nastolatek zażywa narkotyki. Śledztwo w sprawie rzekomego molestowania prowadzono "w sprawie", a nie "przeciw" komukolwiek, i nikomu nie postawiono zarzutów.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)