Prokuratura: wznawiamy śledztwo w sprawie radomskiego czerwca
Prokuratura Okręgowa w Radomiu podjęła umorzone
śledztwo w sprawie "ścieżek zdrowia" stosowanych przez MO w 1976
roku i przekazała je do prowadzenia tutejszej delegaturze
Instytutu Pamięci Narodowej. Postępowanie zostało wznowione na
wniosek IPN - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej
w Radomiu, Małgorzata Chrabąszcz.
Ustawa o IPN określa, że zbrodnie komunistyczne, do których zostały zaliczone przestępstwa będące przedmiotem tego śledztwa, czyli stosowanie siły fizycznej, poniżanie, działania skierowanych przeciw protestującym robotnikom, przedawniają się po upływie 20 lat, licząc od 1 stycznia 1990 roku, czyli w 2010 roku - powiedziała Małgorzata Chrabąszcz.
Śledztwo w sprawie radomskiego Czerwca'76 trwało 4 lata i było prowadzone na wniosek zarządu regionalnej "Solidarności". Jesienią 1999 roku prokuratura umorzyła je uzasadniając, że niemożliwe jest ustalenie nazwisk funkcjonariuszy MO biorących udział w zajściach, a czyny, których się dopuścili, uległy przedawnieniu.
W sierpniu 2000 r. na wniosek sześciu pokrzywdzonych przez milicjantów Sąd Rejonowy uchylił to postanowienie i zwrócił sprawę do prokuratury. Sąd nakazał prokuraturze powołać biegłych, którzy mieli stwierdzić stopień obrażeń, jakich doznali poszkodowani. Postępowanie zostało umorzone w sierpniu 2001 roku. Radomska Prokuratura Okręgowa wykonała czynności zlecone jej przez sąd. Biegli stwierdzili, że ludzie ci nie doznali ciężkich obrażeń ciała i trwałego uszczerbku na zdrowiu. Śledztwo zostało umorzone ze względu na przedawnienie karalności czynów, których dopuścili się funkcjonariusze ówczesnej MO. Akta sprawy zostały wówczas przesłane do IPN w Warszawie.
W czerwcu 1976 r. robotnicy zaprotestowali przeciw wprowadzanym przez władze podwyżkom. 24 czerwca premier Piotr Jaroszewicz, występując w TVP, przedstawił społeczeństwu projekt podwyżek cen (rzekomo pod "konsultację", faktycznie podwyżki miały wejść w życie w poniedziałek 28 czerwca). Według tego "projektu" mięso miało podrożeć o 69 proc., drób o 30 proc., masło i nabiał o 50 proc., cukier o 100 proc. Do tego rząd zaproponował niesprawiedliwe zasady wypłacania rekompensat; najmniej zarabiający (do 1300 zł) dostaliby po 240 zł, a zarabiający najlepiej (powyżej 8000 zł) mieli dostać nawet 600 zł rekompensaty.
Następnego dnia od rana zaczęły się strajki i demonstracje w Radomiu, Ursusie i - w mniejszym wymiarze - w Płocku. Według oficjalnych danych, w Radomiu milicja zatrzymała ponad 500 osób, w Ursusie ok. 200, a w Płocku kilkadziesiąt. Ponadto w całym kraju w proteście przeciw podwyżkom strajkowało ok. 100 zakładów. W efekcie 25 czerwca wieczorem Jaroszewicz odwołał podwyżki, a na uczestników protestów spadły później represje. W Radomiu "ścieżki zdrowia" polegały na tym, że złapanych przez milicję przeganiano między dwoma szeregami funkcjonariuszy MO, a ci bili ich pałkami.