Prokuratura: wniosek do Sejmu w sprawie Sobotki jest jawny
Wniosek Prokuratury Okręgowej w Kielcach do
Sejmu o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności
karnej posła Zbigniewa Sobotki i uzasadnienie wniosku są
dokumentami jawnymi - poinformował rzecznik kieleckiej
prokuratury Bogdan Karp.
15.10.2003 | aktual.: 15.10.2003 12:25
Środowa "Gazeta Wyborcza" napisała, że z dokumentu prokuratury wynika, iż Sobotka miał informacje o akcji Centralnego Biura Śledczego w Starachowicach od komendanta głównego policji gen. Antoniego Kowalczyka i przekazał ją posłowi Henrykowi Długoszowi.
"Potwierdzam, że są to obszerne fragmenty wniosku skierowanego do Sejmu za pośrednictwem ministra sprawiedliwości. Jest to dokument jawny, ale w opinii prokuratury niekorzystne jest to, że został opublikowany. Na pewno Prokuratura Okręgowa w Kielcach nie przekazała go do publikacji" - powiedział Karp.
Jak podały w sobotę "Rzeczpospolita" i "Super Express", Kowalczyk zmienił swoje zeznania, składane w śledztwie w sprawie przecieku w aferze starachowickiej. Według dzienników, w czasie pierwszych zeznań szef policji twierdził, że nie przekazywał ówczesnemu wiceministrowi spraw wewnętrznych i administracji Zbigniewowi Sobotce informacji o akcji CBŚ w Starachowicach, a potem zeznał, że informował go o działaniach policji.
Prokuratura Okręgowa w Kielcach chce przedstawić Sobotce zarzuty związane z ujawnieniem informacji o akcji Centralnego Biura Śledczego przeciwko starachowickim samorządowcom. Pod zarzutem przekazania takiej wiadomości stoją już posłowie Andrzej Jagiełło i Henryk Długosz (Jagiełło wystąpił z klubu SLD, a Długosz zawiesił swe członkostwo w klubie tej partii).