Prokuratura umorzyła sprawę gwoździa Ziobry
Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła postępowanie dotyczące fałszywego oskarżenia byłego Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry przez byłego Wicepremiera Andrzeja Leppera. Lepper stwierdził, że o akcji CBA w ministerstwie rolnictwa powiadomił go Ziobro. Były minister sprawiedliwości zaprzeczył i na dowód na konferencji prasowej pokazał dyktafon na którym miał zarejestrować rozmowę z Lepperem .
26.09.2008 | aktual.: 26.09.2008 13:50
Prokuratura mimo , że badała dyktafon, a także dostarczone przez Ziobrę na grania na płytach CD nie odnalazła nagrania pierwotnego. Wszystko to były tylko kopie rozmowy w dodatku jeszcze nie czytelne. Niezależni od siebie biegli nie wypowiedzieli się kategorycznie co do dyktafonu, który został przekazany prokuraturze przez Zbigniewa Ziobrę.
Biegli wskazali jedynie na możliwość powstania przedmiotowego nagrania w pamięci wewnętrznej badanego urządzenia. Nie wypowiedzieli się także w sposób kategoryczny co do karty pamięci, na której rozmowa została nagrana. Z opinii, a także zeznań jednego z biegłych który badał kartę, wynika, że była świeżo zakupiona i nie używana przed 07 sierpnia 2007 r., albo też została oczyszczona przy pomocy specjalnego oprogramowania. W treści ekspertyzy informatycznej nie zawarto także jednoznacznych wniosków, które ponad wszelką wątpliwość wykluczałyby jakiekolwiek próby modyfikacji nagranego pliku.
Istotna dla podjętej decyzji merytorycznej jest również treść opinii fonoskopijnej, z której wynika, iż niektórych słów i wypowiedzi zarejestrowanych na badanym nagraniu, nie zdołano odtworzyć ze względu na niskie parametry nagrania, kamuflaż mikrofonu, tło akustyczne, równoczesne wypowiedzi mówców oraz niewyraźną dykcję - mówi rzecznik prokuratury Katarzyna Szeska. (mg)
Mariusz Gierszewski