Prokuratura stawia zarzuty - stoczniowcy bronią policji
(PAP)Zbigniewowi W. - jednemu ze stoczniowców - zatrzymanemu na polecenie prokuratora w związku ze środowym pobiciem prezesa Odry postawiono zarzut udziału w pobiciu. Policja przesłuchała w charakterze świadków przewodniczącego komitetu protestacyjnego stoczniowców Janusza Gajka i członka komitetu Romana Niziurskiego.
08.08.2002 | aktual.: 08.08.2002 13:50
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Zbigniew Sobotka powiedział, że osoby odpowiedzialne za pobicie zostały rozpoznane i zostaną w czwartek zatrzymane.
Sobotka pokreślił, że komitety protestacyjne nie są od wymierzania sprawiedliwości i ostrzegł, że w razie gdyby doszło do podobnych wypadków, a o takiej możliwości w zakładach Polmos donosi czwartkowa prasa, policja będzie interweniować z całą stanowczością.
W czwartek na porannym wiecu pracownicy Stoczni Szczecińskiej wypowiadali się ws. środowych zajść. Stoczniowcy chcą m.in. bronić policjantów, którzy nie interweniowali w obronie prezesa Walusia. Janusz Gajek powiedział, że policja zachowała się bardzo odpowiedzialnie nie interweniując, ponieważ w ten sposób uniknięto rozlewu krwi. Szef Komendy Głównej Policji insp. Antoni Kowalczyk polecił zawiesić w czynnościach dwóch policjantów, w związku z brakiem interwencji w obronie bitego prezesa.
Stoczniowcy byli oburzeni środowymi relacjami w telewizyjnych "Wiadomościach", gdzie nazwano ich "warchołami". Komitet protestacyjny stoczni zagroził podjęciem akcji strajkowej w poniedziałek. Członkowie komitetu uważają, że w stoczni realizowane są tylko interesy banków. Dlatego postanowili od poniedziałku wstrzymać produkcję.
Andrzej Stachura, prezes Nowej Stoczni Szczecińskiej prosił o rozwagę. Został wygwizdany przez wiecujących.
Podczas wiecu kobiety z zakładów odzieżowych Odra podziękowały stoczniowcom za środową interwencję, za co otrzymały gromkie brawa.
Przedstawiciel komitetu powiedział, komentując zajście, że gdyby prokuratura i sąd interweniowały wtedy, gdy przestano płacić pensje szwaczkom w Odrze, czyli w marcu, to do takich wydarzeń by nie doszło.
W czwartek komitet protestacyjny wraz z prawnikiem chce dowiedzieć się, co stanie się z zatrzymanym członkiem komitetu Zbigniewem W. Będzie też chciał wystosować pismo w obronie policjantów, którzy w środę nie interweniowali, ponieważ uważają, że zrobiono z nich kozłów ofiarnych.
Komitet już w środę wyraził ubolewanie z powodu pobicia prezesa Przemysłu Odzieżowego Odra w Szczecinie Henryka Walusia.(ck)