Prokuratura przesłuchuje Millera - będzie konfrontacja zeznań
Były premier Leszek Miller przyjechał do katowickiej Prokuratury Okręgowej, która bada okoliczności zatrzymania w 2002 r. ówczesnego szefa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego.
01.02.2005 14:55
Kilka godzin wcześniej do prokuratury przyjechali były minister skarbu Wiesław Kaczmarek i były szef Urzędu Ochrony Państwa Zbigniew Siemiątkowski. Prokuratura wezwała aż tylu świadków w jednym dniu, bo chce skonfrontować ich wcześniejsze zeznania. Konfrontacjom przysłuchuje się Modrzejewski, który ma w śledztwie status pokrzywdzonego.
Przed wejściem do prokuratury w rozmowie z dziennikarzami Miller kwestionował wiarygodność Kaczmarka. Miller mówił, że 6 lutego 2002 r., kiedy - jak twierdzi Kaczmarek - miało dojść do spotkania w sprawie PKN Orlen był na Śląsku w związku z wypadkiem w kopalni "Jas-Mos". "Pan Kaczmarek twierdzi, że właśnie w tym czasie byłem w Warszawie i spotkałem się z nim i z innymi ministrami ustalając strategię postępowania w stosunku do Orlenu. Jaka może być wiarygodność takiego człowieka" - pytał były premier. Jest mi po prostu przykro, że minister mojego rządu (...) dzisiaj zachowuje się tak niegodnie - dodał.
