Prokuratura przesłała do Watykanu materiały ws. abp. Józefa Wesołowskiego
Dominikańska prokuratura przesłała do Watykanu materiały ws. podejrzanego o pedofilię abp. Józefa Wesołowskiego - potwierdza rzeczniczka Prokuratury Generalnej Dominikany, Tessie Sanchez. Dalsze śledztwo w tej sprawie będzie toczyło się więc w Watykanie. Z kolei w przypadku drugiego podejrzanego, księdza Wojciecha Gila, materiały zostały przekazane stronie polskiej za pośrednictwem ambasady w Kolumbii - tłumaczy rzeczniczka.
Abp. Józef Wesołowski przebywa obecnie w Watykanie i czeka na decyzje Kongregacji Nauki Wiary, która od sierpnia bada jego sprawę.
Nuncjusz apostolski w Dominikanie abp Wesołowski został w sierpniu odwołany ze stanowiska w związku z oskarżeniami o pedofilię. Podawano wtedy, że Watykan wszczął postępowanie wobec zarzutów pedofilii. Od chwili odwołania przebywa on w Rzymie.
Także polska prokuratura otrzymała z Dominikany materiały, o które prosiła w związku ze śledztwem w sprawie podejrzenia duchownych o pedofilię. Na razie prokuratura nie ujawnia, czy materiały z Dominikany dotyczą dwóch polskich duchownych, o których media piszą w kontekście podejrzenia o pedofilię - ks. Wojciecha Gila i abp. Józefa Wesołowskiego. - Wszystkie dokumenty są w języku hiszpańskim, nie możemy odnosić się do ich treści przed przetłumaczeniem - powiedział rzecznik prasowy warszawskiej prokuratury okręgowej Przemysław Nowak.
Dokumenty w sprawie księdza Gila to 650 kart oraz dysk zewnętrzny. Autentyczność i zawartość dysku zewnętrznego zweryfikuje biegły informatyk.
Ksiądz Wojciech Gil z zakonu michalitów przebywa obecnie w Polsce. Nie wrócił na Dominikanę, gdy w mediach wysunięto wobec niego podejrzenia. Zaprzecza wszystkim zarzutom i sugeruje, że został oczerniony przez mafię narkotykową.
Skandal pedofilski na Dominikanie
Śledztwo w sprawie podejrzenia seksualnego wykorzystywania dzieci przez dwóch polskich duchownych: ks. Wojciecha Gila i abp. Wesołowskiego - odwołanego przez papieża Franciszka nuncjusza apostolskiego na Dominikanie - od końca września prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Prokuratorzy badają, czy zachodzi podejrzenie, że polscy duchowni dopuszczali się na Dominikanie pedofilii, za co w Polsce grozi do 12 lat więzienia. Drugim wątkiem postępowania jest przestępstwo utrwalania treści pornograficznych z dziećmi (zagrożone pozbawieniem wolności do 10 lat).
Skandal pedofilski z udziałem polskich duchownych na Dominikanie wybuchł, gdy tamtejsza telewizja nadała reportaż, w którym pokazała nuncjusza odwiedzającego miejsca w stolicy kraju znane z prostytucji nieletnich.