Prokuratura: "Popelina" kierował zorganizowaną grupą przestępczą
Zarzut udziału i kierowania zorganizowaną grupą przestępczą o charakterze zbrojnym postawiła łódzka prokuratura znanemu w mieście gangsterowi Edmundowi R. ps. Popelina.
25.07.2005 | aktual.: 25.07.2005 10:44
Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi Małgorzata Glapska-Dudkiewicz, R. postawiono dodatkowo zarzut nielegalnego posiadania "broni palnej samodziałowej tzw. strzelającego długopisu". Grozi mu kara do 8 lat więzienia.
Edmund R. został zatrzymany w ub. piątek niedaleko Poddębic (Łódzkie), kiedy wpadł w zorganizowana przez policjantów blokadę. Zdaniem policji, "Popelina" i towarzyszące mu osoby jechały do Łodzi, aby walczyć z konkurencyjną grupą przestępczą - tzw. grupą "Indianina". Kilka dni temu porwali oni szefa tej grupy, wywieźli do lasu i pobili. W odwecie grupa "Indianina" porwała właściciela jednego z łódzkich komisów.
"Popelina" kilka miesięcy temu opuścił warunkowo więzienie, w którym odbywał karę 10 lat pozbawienia wolności. Sąd skazał go wtedy za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą zajmującą się m.in. wymuszeniami haraczy od biznesmenów.
O Edmundzie R. głośno było pod koniec lat 90. Grupa przestępcza, którą kierował, działała od 1993 r. do 1996 r. Jej członkowie wymuszali haracze w wysokości od 100 tys. do miliona złotych od łódzkich biznesmenów. Do zastraszania swych ofiar używali broni i ładunków wybuchowych. Kilka lat temu sąd skazał jej członków na kary od 2 do 15 lat więzienia.
Sprawa gangu "Popeliny" była jedną z pierwszych w Polsce, w której na dużą skalę zastosowano instytucję świadka incognito.