Prokuratura nie może przedstawić zarzutu policjantowi, bo ten choruje
Prokuratura w Działdowie chce przedstawić ostródzkiemu policjantowi z wydziału kryminalnego zarzut uporczywego nękania podwładnych. Nie może jednak tego zrobić, bo policjant najpierw leczył się w szpitalu, a teraz jest na zwolnieniu.
01.08.2013 | aktual.: 01.08.2013 15:57
Jak poinformował prokurator rejonowy w Działdowie Lech Sienkiewicz, śledczy musieli zawiesić postępowanie prowadzone w sprawie ostródzkiego policjanta z powodu jego choroby.
- Mamy zgromadzony w tej sprawie materiał dowodowy, na podstawie którego chcemy przedstawić panu policjantowi zarzut uporczywego nękania podwładnej. Niestety, nie możemy tego zrobić z uwagi na stan zdrowia policjanta - powiedział Sienkiewicz. Zastrzegł, że nie chce mówić o "podtekstach tego nękania".
Śledczy zapewnił, że prokurator prowadzący sprawę jest w stałym kontakcie z przełożonymi policjanta. Prokuratura zna termin zakończenia zwolnienia lekarskiego policjanta i wie, że po nim wybiera się on na urlop.
- Ale jak jego stan zdrowia na to pozwoli, będziemy chcieli go przesłuchać i postawić mu zarzut - zapewnił prokurator rejonowy z Działdowa.
Pod koniec ubiegłego roku jedna z policjantek wydziału kryminalnego poinformowała prokuraturę, że jest nękana przez przełożonego. Miał on jej składać propozycje o seksualnym charakterze, a w przypadku ich odrzucania dyskryminować. Po złożeniu tego doniesienia kilka kolejnych policjantek z tej jednostki poskarżyło się na podobne problemy. Na dowód swoich słów policjantki pokazywały m.in. sms-y, które otrzymywały od przełożonego.
Jak powiedziała rzeczniczka prasowa warmińsko-mazurskiej policji Anna Fic, po tych informacjach kontrolę w ostródzkiej komendzie zlecił m.in. komendant wojewódzki policji.
- Pracownica, której dotyczyła sprawa, została objęta wsparciem psychologicznym, a jej bezpośredni przełożony dla zachowania obiektywizmu i bezstronności przebywał na urlopie, a następnie został delegowany do pracy na roboczym stanowisku w wydziale kryminalnym komendy wojewódzkiej w Olsztynie - powiedziała Fic.
Fic podkreśliła, że kontrola nie wykazała nieprawidłowości "w obszarze nadzoru służbowego, zlecania zadań czy systemu motywacyjnego". Zastrzegła jednak, że zakres policyjnych kontroli "nie dotyczył sfery działań zarezerwowanej dla prokuratury".
Rzeczniczka policji dodała, że dalsze decyzje kadrowe i dyscyplinarne w tej sprawie zależą od losów prokuratorskiego śledztwa.
- Bezpośredni przełożony tego funkcjonariusza, mając informacje od prokuratora (...), zawiesił go w wykonywaniu obowiązków służbowych - poinformowała Fic i zapewniła, że policja "stoi na stanowisku równego traktowania kobiet i mężczyzn".