Prokuratura na tropie menedżerów Ery
Członkowie zarządu Polskiej Telefonii Cyfrowej, zatrzymani pod zarzutem działania na szkodę operatora sieci Era, wyszli z aresztu za kaucją, wpłaconą przez właściciela Polsatu Zygmunta Solorza - Żaka - pisze "Puls Biznesu".
Według gazety, jeden z dwóch zatrzymanych Tomasz H. był zaufanym człowiekiem Solorza, a przed wejściem do Ery kierował zależną od giełdowego Elektrimu spółką Elektrim Megadex. Zygmunt Solorz - Żak jest przewodniczącym rady nadzorczej Elektrimu.
"Puls Biznesu" pisze, że zatrzymani, Tomasz H. i Klaus T. mieli doprowadzić spółkę Era do strat dużo większych niż 3 miliony złotych, o których mówiła prokuratura. Właściciel Polsatu wpłacił za aresztowanych kaucję w wysokości 500 tysięcy złotych.
Dziennik informuje ponadto, że podejrzany o popełnienie przestępstwa jest także Aleksander M., do niedawna wiceprzewodniczący rady nadzorczej PTC, były prezes telewizji Polsat. Pod koniec marca został on zawieszony w prawach członka rady, co miało być środkiem zapobiegawczym w postępowaniu. Z uzasadnienia do postanowienia prokuratora cytowanego przez dziennik wynika, że Aleksander M. w latach 2003 - 2004, kiedy zajmował sie sprawami gospodarczymi Telewizji Polsat, miał używać do rozliczeń podatkowych nierzetelnych faktur.
NaSygnale.pl: Żądał 50 tys. zł za "ochronę"