Prokuratura już wie, kto zlecił kradzież napisu z Auschwitz?
"Rzeczpospolita" pisze, że krakowska prokuratura ma już informacje, wystarczające do ustalenia tożsamości cudzoziemca, który zlecił kradzież napisu z bramy Muzeum Auschwitz. Według gazety, w poszukiwaniach tej osoby śledczym pomogły podsłuchy, założone pięciu zatrzymanym mężczyznom, podejrzanym o kradzież.
24.12.2009 | aktual.: 24.12.2009 10:17
Dziennik podkreśla, że prokuratorzy ustalają teraz, czy cudzoziemiec miał być ostatecznym odbiorcą napisu "Arbeit macht frei", czy tylko pośrednikiem działającym na kolejne zamówienie.
"Rzeczpospolita" przypomina, że według spekulacji medialnych zleceniodawca kradzieży miał mieszkać w Szwecji. Jednak szwedzka policja nie otrzymała do tej pory prośby od polskich śledczych o pomoc.
Zdaniem gazety - polska policja i prokuratura mogły zastosować przeciek kontrolowany ze śledztwa, podczas gdy faktyczny zleceniodawca pochodzi z innego kraju.