Prokuratura chce uchylenia immunitetu prezydenta Niemiec
Prokuratura w Hanowerze poinformowała, że wystąpiła o uchylenie immunitetu prezydenta Niemiec Christiana Wulffa w związku z podejrzeniem o przyjmowanie korzyści.
16.02.2012 | aktual.: 16.02.2012 21:22
Decyzję w sprawie uchylenia immunitetu będzie musiał podjąć Bundestag.
Prokuratura podejrzewa, że jesienią 2007 roku - jeszcze jako premier landu Dolna Saksonia - Wulff złamał prawo, spędzając urlop w luksusowym hotelu na wyspie Sylt na zaproszenie producenta filmowego Davida Groenewolda.
"Po kompleksowej analizie nowych dokumentów i ocenie dalszych doniesień mediów zachodzi wstępne podejrzenie o przyjmowanie korzyści i udzielenie korzyści wobec byłego premiera Dolnej Saksonii Christiana Wulffa" - podała prokuratura.
Podkreśliła jednocześnie, że jej celem jest "zbadanie sprawy w drodze formalnego postępowania" i analiza "zarówno okoliczności obciążających, jak i odciążających" prezydenta. Aby wszcząć śledztwo konieczne jest uchylenie chroniącego głowę państwa immunitetu. To pierwszy taki przypadek w historii RFN.
Także wobec Groenewolda zostanie wszczęte postępowanie; w czasie wspólnego urlopu na wyspie Sylt Groenewold miał uregulować rachunek za pobyt Wulffa i jego rodziny w hotelu, gdzie doba kosztowała 258 euro. Adwokat prezydenta twierdził, że Wulff zwrócił należność w gotówce.
Według agencji dpa za rządów Wulffa land Dolna Saksonia przyznał producentowi filmowemu poręczenia kredytowe, z których jednak Groenewold nie skorzystał.
Od dwóch miesięcy nie milknie krytyka wobec prezydenta RFN, a media rozpisują się o jego relacjach z zamożnymi biznesmenami. Skandal wybuchł w grudniu zeszłego roku, gdy dziennik "Bild" ujawnił, że kilka lat temu Wulff pożyczył pół miliona euro na korzystnych warunkach od żony znajomego przedsiębiorcy, co zataił przed parlamentem Dolnej Saksonii.
W kolejnych tygodniach media publikowały coraz to nowe historie o tym, że Wulff chętnie korzystał z zaproszeń do posiadłości zamożnych przedsiębiorców, oferowanych mu rabatów na samochody czy darmowych biletów lotniczych.
Dodatkowo prezydentowi zarzucono próbę wywierania nacisku na media, bo zadzwonił do redaktora naczelnego "Bilda" i prosił o wstrzymanie publikacji artykułu o korzystnym kredycie.
Christian Wulff jest prezydentem Niemiec od lipca 2010 roku. Dotychczas kanclerz Angela Merkel i większość polityków chadecko-liberalnej koalicji rządzącej broniło prezydenta, domagając się jednocześnie wyjaśnienia wszelkich zarzutów. Zdaniem niemieckich komentatorów wniosek o uchylenie immunitetu może przesądzić o rezygnacji prezydenta.