Prokuratura bada wątek zlecenia zabójstwa świadka
W ramach śledztwa dotyczącego prowadzenie
nielegalnej działalności parabankowej w krakowskim kantorze i
przejmowania nieruchomości prokuratura bada także wątek zlecenia
zabójstwa świadka - poinformował rzecznik Prokuratury
Apelacyjnej w Krakowie Jerzy Balicki.
03.01.2007 16:25
W materiałach tej sprawy występuje wiele wątków. Jednym z nich jest też wątek zlecenia zabójstwa jednego z członków innej grupy przestępczej - powiedział prok. Balicki.
Jak wyjaśnił, tłem zlecenia zabójstwa prawdopodobnie były wzajemne rozliczenia grup przestępczych. Jeden z kontrahentów wyrażał swoje niezadowolenie tymi rozliczeniami. To prawdopodobnie mogło być powodem wydania zlecenia zabójstwa.
Ze względu na dobro śledztwa prokuratura odmawia podania bliższych informacji w tej sprawie.
Sprawa dotyczy grupy przestępczej, prowadzącej w Krakowie działalność parabankową pod przykrywką kantoru przy ul. Wielopole. Jak informowała w październiku ubiegłego roku Prokuratura Apelacyjna, dziesięciu zatrzymanym wtedy osobom zarzucono prowadzenie nielegalnej działalności parabankowej, groźby i wymuszenia rozbójnicze oraz wymuszanie od zadłużonych pożyczkobiorców nieruchomości.
Wśród zatrzymanych znajdował się twórca i przywódca grupy 51- letni Edward K. oraz krakowski notariusz. Ze względu na fakt, iż z początkowych ustaleń wynikało, że w sprawie mogą występować krakowscy prawnicy, śledztwo przekazano do prowadzenia Prokuraturze Okręgowej w Kielcach.
Jak poinformowała prokuratura, działalność nielegalnego banku, zlokalizowanego w krakowskim kantorze, trwała co najmniej 8 lat, a przez kantor "przeszły miliony". Osoby korzystające z pożyczek w nielegalnym parabanku podpisywały umowy przewidujące oprocentowanie sięgające nawet 10 proc. miesięcznie. Później te warunki zmieniały się na niekorzyść dłużników.
Pod pozorem zabezpieczenia wierzytelności dłużnicy byli zmuszani do podpisywania niekorzystnych dla siebie umów o przekazaniu nieruchomości. Nieruchomości te przechodziły później na rzecz organizatorów procederu. Był to m.in. hotel na krakowskim Kazimierzu, kamienice w Krakowie, nieruchomość w Wieliczce.
Na potrzeby postępowania funkcjonariusze CBŚ zabezpieczyli znaczny majątek podejrzanych - wartości kilkudziesięciu milionów złotych. Według prokuratury, śledztwo jest wielowątkowe i rozwojowe.