Prokuratura bada wątek Kaucza i Huszczy w sprawie Pawła M.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie potwierdza, że bada wątki śledztwa wobec byłego pracownika Wiesława Huszczy, a dotyczące m.in. prokuratora Jacka Kaucza. Kaucz - według "Gazety Wyborczej" - miał doradzać ściganemu pracownikowi Huszczy, jak bronić się przed wymiarem
sprawiedliwości.
30.12.2003 16:45
We wtorek "GW" napisała, że Paweł M., ścigany listem gończym pracownik Wiesława Huszczy, zeznał, że prokurator Kaucz (który w Prokuraturze Krajowej zajmuje się zwalczaniem przestępczości zorganizowanej) doradzał mu, jak bronić się przed wymiarem sprawiedliwości.
Według "GW", wiosną do warszawskiej prokuratury zgłosił się Paweł M. zatrudniony w spółce Huszczy W.S.C. Investment, a ścigany listem gończym za wyłudzenia VAT. Paweł M. zeznał w prokuraturze, że przez swoją jednoosobową firmę wyłudzał VAT również dla Sławomira Ambroża, wspólnika Huszczy.
Zeznał też, że Huszcza zaofiarował mu pomoc, kiedy dowiedział się o jego kłopotach z prokuraturą. Wiosną 2002 r. Huszcza miał zaaranżować spotkanie w Warszawie z M. i Kauczem. "GW" twierdzi, że Kaucz miał deklarować, że nie widzi przeszkód, by sprawa Pawła M. zakończyła się w ogóle bez wyroku. O tym wszystkim Paweł M. opowiedział w prokuraturze z własnej woli. Sprawa, za którą prokuratura ścigała go listem gończym, trafiła już do sądu - podała "GW". Sprawa zeznań Pawła M. trafiła zaś do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście.
We wtorek Prokuratura Okręgowa podała, że w ramach śledztwa, prowadzonego przez śródmiejską prokuraturę, a dotyczącego podejrzenia "prania brudnych pieniędzy, "badane są wszystkie wątki poruszone w zeznaniach Pawła M., w tym również okoliczności dotyczące prokuratora Jacka Kaucza oraz Wiesława Huszczy".
W komunikacie prokuratury stwierdzono także, że "w żadnym z wymienionych postępowań Wiesław Huszcza nie został przesłuchany w charakterze podejrzanego". Zarazem dodano, że "innych informacji" prokuratura nie udziela ze względu na "dobro śledztwa".