Prokuratura bada okoliczności upadku Air Polonii
Warszawska prokuratura okręgowa bada jak doszło do upadku pierwszej polskiej taniej linii lotniczej Air Polonia. Tydzień temu nagle zawiesiła ona wszystkie loty i ogłosiła bankructwo.
10.12.2004 | aktual.: 10.12.2004 17:00
Rzecznik tej prokuratury, Maciej Kujawski powiedział, że chodzi o bliższe poznanie okoliczności związanych z ogłoszeniem upadłości przez Air Polonia. Dodał, że dotychczas w tej sprawie nie wpłynęło do prokuratury żadne zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
Na decyzje prokuratury o podjęciu postępowania wpływ miał m.in. piątkowy artykuł "Gazety Wyborczej". Wynika z niego, że udziałowcy Air Polonii od sierpnia planowali upadek firmy. Podpisali wtedy umowy, dzięki którym mieli wyprowadzić majątek Air Polonii do innej spółki - Air Polonia LCC. W "starej" Air Polonii miały zostać jedynie długi - ponad 26 mln zł - podała gazeta.
Według "GW" najbardziej ucierpieliby na tym wierzyciele firmy - porty lotnicze, firmy paliwowe i leasingujące samoloty - bo "stara" Air Polonia nie miałaby z czego oddać, a "nowa" nie miałaby obowiązku spłacać "nie swoich" długów.
Prezes Air Polonii Jan Litwiński, wyjaśniał decyzję o wstrzymaniu lotów i sprzedaży biletów tym, że wycofał się niedoszły inwestor strategiczny firmy. Do końca marca 2005 roku bilety zarezerwowało w Air Polonii 53 tys. osób.