Prokuratura bada okoliczności śmierci kardiologa zamieszanego w sprawę "wałbrzyskiej ośmiornicy".
Prokuratura Okręgowa w Świdnicy bada okoliczności śmierci wałbrzyskiego kardiologa, Macieja G. Mężczyzna był zamieszany w sprawę "wałbrzyskiej ośmiornicy".
Rzeczniczka prokuratury Ewa Grzeszczak powiedziała, że najbardziej prawdopodobna przyczyna zgonu, to samobójstwo. Niewykluczone, że w grę wchodzi przedawkowanie leków. To jednak potwierdzi dopiero sekcja złok, która zostanie przeprowadzona w akładzie medycyny sądowej w najbliższych dniach.
Maciej G. był jednym z podejrzanych o przyjmowanie łapówek za wystawianie fałszywych dokumentów osobom ubiegającym się o renty. Przez okres pięciu miesięcy przebywał w areszcie. Po zwolnieniu zdecydował się na współpracę z prokuraturą. Po jego zeznaniach zatrzymano kilku wałbrzyskich prawników i lekarzy, którzy wyszli na wolność po wpłaceniu kaucji.
To kolejny wątek w sprawie korupcji w wałbrzyskim ZUS-ie. Wcześniej zarzuty wręczania i przyjmowania łapówek postawiono 250 osobom. Obecnie w sprawie ośmiornicy jest podejrzanych kolejnych 115 osób. Według Krzysztofa Szwarca z prokuratury apelacyjnej we Wrocławiu, śmierć Macieja G. może opóźnić sporządzenie aktu oskarżenia, choć większość jego wyjaśnień znajduje się już w dokumentach śledztwa i zostaną one wykorzystane w sądzie.