Prokuratura: aresztowanie Jacka K. to przełom
Aresztowanie Jacka K., kolegi porwanego i
zamordowanego Krzysztofa Olewnika, to przełom w śledztwie - ocenił wiceprokurator generalny Jerzy Szymański. Twierdzi on, że wszystko wskazuje na to, że Jacek K. odegrał kluczową rolę w porwaniu Olewnika.
13.02.2009 | aktual.: 13.02.2009 16:15
Jacek. K. został zatrzymany przez CBŚ w Płocku w środę. Prokuratura przedstawiła mu zarzuty udziału w zbrojnej grupie przestępczej planującej porwanie Krzysztofa Olewnika oraz współudziału w jego uprowadzeniu i przetrzymywaniu.
Komendant główny policji Andrzej Matejuk mówił, że specjalna grupa policjantów z CBŚ musiała przygotować wiele wariantów zatrzymania Jacka K. - Przygotowywaliśmy się wiele tygodni. Wiedzieliśmy, że to bardzo groźny przestępca. Zatrzymany był kompletnie zaskoczony - dodał Matejuk wyjaśniając, dlaczego do zatrzymania zaangażowano specgrupę z CBŚ. Podziękował on policjantom za zaangażowanie i dodał, że wątkami kryminalnymi w sprawie porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika zajmie się kolejna grupa śledcza, jaką niebawem powoła.
Jerzy Szymański podkreślał bardzo dobrą współpracę prokuratury z policją w tej sprawie. Pytany dlaczego dopiero teraz prokuratura zdecydowała się zatrzymać Jacka K. i zarzucić mu udział w porwaniu, skoro już w 2006 r. policyjne wiadomości wskazywały na jego udział - odparł, że "czym innym jest policyjne typowanie, a czym innym dowody procesowe". Odmówił odpowiedzi na pytanie, czy planowane są kolejne aresztowania w tej sprawie. Nie powiedział również, jakiej treści wyjaśnienia złożył Jacek K. Prokurator podkreślił, że sprawa uprowadzenia i zabójstwa Krzysztofa Olewnika jest dla prokuratury priorytetem.
Szymański poinformował, że Jacek K. będzie w areszcie całodobowo monitorowany, będzie też mu nadana kategoria "N" przyznawana niebezpiecznym więźniom.