Prokuratura apelacyjna zbada prywatyzację Polpharmy
Gdańska prokuratura apelacyjna zbada proces prywatyzacji Zakładów Farmaceutycznych Polpharma w Starogardzie Gdańskim - dowiedziała się PAP w tej prokuraturze.
Decyzję taką podjęto po przeanalizowaniu akt sprawy dot. Polpharmy prowadzonej w Starogardzie Gdańskim, która trafiła do jednej z prokuratur warszawskich oraz po zapoznaniu się z raportem Ministerstwa Skarbu z kontroli procesu prywatyzacji zakładu.
Raport dołączono do śledztwa przejętego z prokuratury i uznano, że postępowanie dotyczące domniemanych nieprawidłowości będzie prowadziła prokuratura apelacyjna w Gdańsku - powiedział jej rzecznik, Krzysztof Trynka.
Prokuratura będzie badała domniemane nieprawidłowości dot. m.in. wyboru doradcy prywatyzacyjnego, sprawę unieważnienia zaproszenia do rokowań ws. nabycia akcji Polpharmy, zaniechania sprawdzenia wiarygodności jednego z inwestorów przed rozpoczęciem rokowań oraz kwestię wyrządzania Skarbowi Państwa szkody w wysokości 200 mln zł na skutek niekorzystania z możliwości sprzedaży kupującemu firmę, tzw. akcji specjalnej.
O raporcie Ministerstwa Skarbu ws. Polpharmy napisał w marcu portal wprost.pl. Jak podano nieprawidłowości mają dotyczyć niewłaściwej wyceny przedsiębiorstwa i możliwości korupcji urzędników państwowych. Według informacji PAP w raporcie napisano, że kontrolujący wskazali na szereg okoliczności, które mogą budzić wątpliwości, co do zasadności działań i decyzji podjętych podczas prywatyzacji.
Jak podał w marcu Wprost, Polpharma została sprywatyzowana za rządów AWS w lipcu 2000 r., gdy ministrem skarbu był Emil Wąsacz. Spółka Jerzego Staraka Spectra Holding za zakup pakietu kontrolnego Polpharmy zapłaciła 220 mln zł. Starak w oświadczeniu skierowanym do redakcji zapewnił, że prywatyzacja Polpharmy była uczciwa. "Według mojej najlepszej wiedzy proces prywatyzacji Zakładów Farmaceutycznych Polpharma odbywał się w pełnej zgodności z przepisami prawa, które w żadnej mierze nie były naruszone" - m.in. napisał Starak.