PolskaProkuratorzy piszą wniosek o ekstradycję b. posła Misztala

Prokuratorzy piszą wniosek o ekstradycję b. posła Misztala

W krakowskim wydziale Prokuratury Krajowej przygotowywany jest wniosek o ekstradycję przebywającego w USA i podejrzanego o wyłudzenia b. posła Piotra Misztala. To wyrzucanie publicznych pieniędzy w błoto dla ambicji prokuratury na coś, co jest nierealne. I tak mam zamiar wrócić - ocenia przebywający w USA Piotr Misztal.

28.02.2008 | aktual.: 28.02.2008 18:01

Prawdopodobnie jeszcze w marcu wniosek o ekstradycję zostanie przekazany stronie amerykańskiej - powiedziała prokurator Ida Marcinkiewicz-Baca z zamiejscowego wydziału Prokuratury Krajowej w Krakowie.

Prokuratura przygotowuje teraz tłumaczenia materiałów śledztwa, liczących kilkadziesiąt tomów. Po ich analizie strona amerykańska uzna, czy ekstradycja jest dopuszczalna.

Misztal ma usłyszeć zarzuty dotyczące kierowania działalnością zorganizowanej grupy przestępczej, mającej na celu popełnianie przestępstw gospodarczych, zajmującej się w latach 2003-2006 na terenie Krakowa, Łodzi i innych miejscowości m.in. handlem fałszywymi fakturami i wyłudzeniami podatkowymi.

B. poseł (najpierw Samoobrona, później bezpartyjny), przebywający w USA i posiadający też amerykańskie obywatelstwo, dotąd trzykrotnie przekładał swój przylot do Polski. Najpierw miał wrócić 21 stycznia, później 26, a potem twierdził, że przyleci we wtorek - 29 stycznia. Jak wyjaśniał wtedy, powodem tego, że nie przyleciał, był pogarszający się stan zdrowia jego matki. Stwierdził także, że jego ewentualny powrót w lutym jest uzależniony od stanu zdrowia jego matki.

Postępowanie w tej sprawie wszczęto w wyniku kontroli, przeprowadzonej przez Urząd Kontroli Skarbowej w spółce Misztala. Wykazała ona nieprawidłowości, które obecnie bada prokuratura. Sprawą zajmuje się wydział zamiejscowy Biura ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej w Krakowie, ponieważ tu mają siedziby spółki uczestniczące w procederze.

Postanowienie o przedstawieniu Misztalowi zarzutów i zatrzymaniu prokuratura wydała bezpośrednio po wygaśnięciu jego mandatu. Były poseł nie przebywał jednak w miejscu zamieszkania. Nie stawiał się na wyznaczone terminy do prokuratury. Dlatego 14 grudnia ub.r. krakowski sąd - na wniosek prokuratury - wydał postanowienie o aresztowaniu Misztala na 14 dni od momentu zatrzymania. Na tej podstawie prokuratura mogła wydać list gończy.

Sąd uznał, że zastosowanie wobec b. posła środka zapobiegawczego w postaci aresztu jest uzasadnione wysokim prawdopodobieństwem, że dopuścił się zarzucanych mu czynów, obawą matactwa i grożącą za to surową karą.

Jako uzasadnienie podał m.in., iż Misztal opuścił terytorium Polski przed wygaśnięciem immunitetu i nie stawił się na wezwanie prokuratury. Wcześniej ustanowił obrońcę i dokonał istotnych dyspozycji majątkowych. Zdaniem sądu, przedstawione przez obrońcę argumenty, że podejrzany musi opiekować się chorą matką, ma kłopoty z wykupieniem biletu z USA do Polski i że sam chce się stawić w prokuraturze po 21 stycznia - nie zasługiwały na uwzględnienie.

Moja mama czuje się lepiej, jest już odłączona od respiratora. Prawdopodobnie w ciągu miesiąca podejmę decyzję o powrocie - powiedział Piotr Misztal. Pytany, czy będzie ubiegał się o tzw. list żelazny, gwarantujący mu nietykalność do prawomocnego zakończenia sprawy, powiedział, że to jest decyzja adwokatów. Nie wiem, co oni postanowią. Ja tak, czy inaczej wrócę - zapewnił.

Ekstradycja jest niesłychanie kosztowna i może być skuteczna w przypadku jakichś wielkich zbrodniarzy. A ja nie jestem nic winny krajowi i mam na to dokumenty. Prokuratorzy szastają pieniędzmi i wygląda to tak, jakby chcieli, żebym nie przyjechał, bo w ciągu 15 minut jestem w stanie wyjaśnić sprawę mojej domniemanej grupy przestępczej, której w 90 proc. nie znałem i z której nikt nie jest aresztowany - powiedział Misztal.

Misztal był jednym z najbogatszych posłów poprzedniej kadencji.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)