Trwa ładowanie...
d1m9961
07-08-2003 01:00

Prokurator: pos. Jagiełło na razie na wolności

Poseł Andrzej Jagiełło (dawniej SLD) podejrzany
w tzw. aferze starachowickiej, który w środę przez jedenaście
godzin składał wyjaśnienia w Prokuraturze Okręgowej w Kielcach,
pozostanie na razie na wolności.

d1m9961
d1m9961

Nie była rozważana kwestia aresztowania parlamentarzysty, "zostanie ona rozstrzygnięta do końca tygodnia" - poinformował rzecznik prokuratury Bogdan Karp.

Jak powiedział,_ "prokuratura ma możliwość bezterminowego korzystania ze zgody Sejmu"_ (na aresztowanie posła). Prokuratura oceni, czy istnieje obawa matactwa, gdy wykona zaplanowane na czwartek i piątek kolejne, "kluczowe" czynności w sprawie, m.in. przesłucha posła Henryka Długosza (SLD) - dodał.

Pytany czy środowe wyjaśnienia Jagiełły wniosły coś nowego, prok. Karp odpowiedział: "na pewno". Zaznaczył, że do końca tygodnia prokuratura nie ujawni żadnych treści przeprowadzonych czynności.

Poseł Jagiełło po wyjściu z prokuratury szybkim krokiem udał się w kierunku kancelarii adwokackiej jednego ze swoich obrońców. Odmowę udzielenia wypowiedzi oblegającym go dziennikarzom uzasadnił zmęczeniem.

d1m9961

W trakcie trwającego przesłuchania pos. Jagiełły, prok. Karp powiedział dziennikarzom, że podejrzany składa "obszerne i szczegółowe" wyjaśnienia. Zaznaczył, że w zależności od treści środowych wyjaśnień Jagiełły i ewentualnych wyjaśnień Długosza, może być rozważona również kwestia konfrontacji obu posłów.

Sejm wyraził przed tygodniem zgodę na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie Jagiełły ponieważ na pośle ciąży zarzut utrudniania postępowania karnego przez poinformowanie starosty i wiceprzewodniczącego rady powiatu starachowickiego o planowanej akcji Centralnego Biura Śledczego.

Taki sam zarzut prokuratura zamierza postawić byłemu szefowi świętokrzyskiego SLD posłowi Henrykowi Długoszowi. Grozi za to kara od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.

Według szefa MSWiA Krzysztofa Janika, "w sprawie posła Jagiełły jest żelazny dowód" - nagranie jego rozmowy z miejscowym starostą. Poseł przed wejściem w środę do prokuratury powtórzył, że w toczącym się przeciw niemu śledztwie mówi prawdę i że czuje się "niewinny".

d1m9961

4 lipca "Rzeczpospolita" doniosła, że z policyjnego podsłuchu wynika, iż poseł (wtedy SLD) Andrzej Jagiełło zadzwonił do jednego ze starachowickich samorządowców z SLD i ostrzegł go przed planowaną akcją Centralnego Biura Śledczego. Jagiełło miał się powołać na informacje uzyskane od wiceministra spraw wewnętrznych Zbigniewa Sobotki.

Dwaj starachowiccy samorządowcy zostali z kilkunastoma innymi osobami zatrzymani w marcu przez CBŚ i aresztowani przez sąd. Część zatrzymanych wtedy osób jest podejrzewanych o handel bronią, amunicją i materiałami wybuchowymi, obrót narkotykami oraz kradzieże samochodów i wymuszenia haraczy za nie.

Prokuratura Okręgowa w Kielcach oskarżyła starostę starachowickiego o usiłowanie wyłudzenia ponad 28 tys. zł odszkodowania za rzekomo skradzione auto, a byłego wiceprzewodniczącego rady powiatu o wyłudzenie odszkodowania oraz łapówkarstwo. 20 sierpnia w Sądzie Rejonowym w Starachowicach rozpocznie się ich proces.

d1m9961
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1m9961
Więcej tematów