PolskaProkurator o spółkach Skarbu Państwa

Prokurator o spółkach Skarbu Państwa

W związku z zapowiedzią premiera Leszka
Millera opublikowania raportu o stanie najważniejszych spółek
Skarbu Państwa, przedstawiamy najważniejsze śledztwa w sprawie
działalności tych spółek z lat 1997-2001.

  1. PZU: afera b. prezesa PZU Życie Grzegorza Wieczerzaka "wybuchła" w sierpniu 2001 r. Sąd Okręgowy aresztował go pod zarzutem wyrządzenia PZU Życie "szkody w dużych rozmiarach". Ówczesny minister sprawiedliwości Stanisław Iwanicki mówił o ponad 300 mln zł strat. Wieczerzak twierdzi, że sprawa ma charakter polityczny. W styczniu 2002 r. w związku z aferą zarzut przestępstw gospodarczych postawiono b. rzecznikowi MSWiA Pawłowi C., który kilka miesięcy był aresztowany. W związku z aferą zatrzymano też kilka innych osób, m.in. byłego dyrektora generalnego "Uniwersalu" i jego zastępczynię. Mieli oni spowodować straty w mieniu "Uniwersalu" w wysokości 36 mln zł - podejrzewa się, że sprzedali nieruchomość "Uniwersalu" innej spółce, która natychmiast odsprzedała ją za 36 mln zł więcej.
  1. Polski Koncern Naftowy "Orlen": Śledztwo mające wyjaśnić, czy "Orlen" niezgodnie z prawem finansował w 2000 r. kampanię wyborczą Mariana Krzaklewskiego na prezydenta prowadzi od 2001 r. Prokuratura Okręgowa w Tarnowie. Decyzję o przekazaniu sprawy do Tarnowa podjął ówczesny minister sprawiedliwości Lech Kaczyński. W styczniu 2001 r. "Wiadomości" TVP - powołując się na anonimowe źródło: mężczyznę mówiącego przez telefon zniekształconym głosem - podały, że "Orlen" wydał na tę kampanię ponad 20 mln zł.
  1. Narodowe Fundusze Inwestycyjne: b. szef NFI "Eugeniusz Kwiatkowski" Andrzej Modrzejewski jest podejrzany, że w 2000 r. ujawnił Grzegorzowi W. z PZU "Życie" poufną informację z obrotu akcjami. W lutym 2002 r. UOP zatrzymał na kilka godzin Modrzejewskiego - wówczas szefa PKN "Orlen" - a prokuratura postawiła mu ten zarzut. Część polityków i mediów uznała, że nie było przypadkiem, iż do zatrzymania doszło w przeddzień posiedzenia Rady Nadzorczej "Orlenu" w sprawie zmian w zarządzie, tym bardziej, że do zmiany prezesa dążył minister skarbu Wiesław Kaczmarek. Modrzejewskiego odwołano.
  1. Kombinat Górniczo-Hutniczy "Polska Miedź SA": b. prezes KGHM Marian K. i b. wiceprezes Marek S. są podejrzani o finansowanie z pieniędzy spółki kampanii prezydenckiej Mariana Krzaklewskiego oraz o poświadczanie nieprawdy w dokumentach. Zarzuty postawiła mu w styczniu 2002 r. Prokuratura Okręgowa w Tarnowie, która bada nieprawidłowości w finansowaniu tej kampanii. Zarzuty dotyczą zapłacenia z pieniędzy spółki 27 tys. zł za szkolenie Krzaklewskiego w Szklarskiej Porębie w 2000 r.

Oprócz tego, b. wiceprezes Marek S. jest podejrzany o przekroczenie uprawnień i udzielenie gwarancji innym podmiotom na różne transakcje w imieniu KGHM, czym naraził spółkę na ponad 2 mln zł strat. Wraz z nim podejrzana jest też Kornelia K., dyrektorka departamentu obrotu dewizowego i zabezpieczeń KGHM.

Ponadto, trwa śledztwo w sprawie nieprawidłowości w ustalaniu zarobków w biurze zarządu KGHM. Chodzi o wydawanie środków na nienależne świadczenia i pensje w zawyżonej wysokości oraz dodatkowe premie i nagrody, przez co spółka miała ponieść straty. Miesięczne wynagrodzenie kierowcy prezesa KGHM miało sięgać 30 tys zł, a sekretarki - 20 tys.

  1. Poczta Polska: lubelska Prokuratura Apelacyjna prowadzi śledztwo dotyczące nieprawidłowości w dyrekcji generalnej Poczty w latach 1999-2001. Według NIK, niegospodarnie wydała ona 1,5 mln zł, zawierając umowy bez należytego zabezpieczenia swych interesów, m.in. zlecała niepotrzebne usługi doradcze, wydawała zbyt wielkie sumy na promocję i reklamę oraz zbyt drogo kupowała paliwo. Ostatnio aresztowano asystenta byłego dyrektora PP, Artura W. W odrębnym postępowaniu warszawskiej prokuratury b. dyrektor Poczty, Jacek T. jest podejrzany o przyjęcie łapówki.
  1. Telekomunikacja Polska SA: w grudniu 2001 r. warszawska prokuratura, wobec "niestwierdzenia przestępstwa", umorzyła śledztwo ws. domniemanych nieprawidłowości przy wyborze doradcy ministra Skarbu Państwa podczas prywatyzacji TP SA w końcu lat 90. Śledztwo dotyczyło domniemanych nieprawidłowości przy wyborze doradcy na pierwszym i drugim etapie prywatyzacji. Według NIK, która złożyła doniesienie do prokuratury, w pierwszym etapie wybrano najdroższą ofertę, a w drugim "nie wybrano oferty najkorzystniejszej". Spowodować to miało - według NIK - zawyżone o 27 mln koszty doradztwa przy prywatyzacji. (and)
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)