Prokurator nie podejmował dochodzeń
Kara od nagany do nawet usunięcia z zawodu grozi jednemu z kieleckich prokuratorów, wobec którego pojawiły się zastrzeżenia, że przez długi okres nie podejmował prowadzonych przez siebie dochodzeń - dowiedziało się Polskie Radio Kielce.
Na razie udokumentowana jest jedna ze spraw fałszowania dokumentów i kradzieży paliwa, która w 2001 roku została zawieszona ze względu na wykonanie ekspertyz przez biegłego grafologa. Takie ekspertyzy wpłynęły do prokuratury dopiero w lipcu tego roku, mimo tego po prawie trzech latach sprawa nadal pozostaje na prokuratorskiej półce.
Jak powiedział rzecznik prasowy prokuratury Bogdan Karp - prokurator ten miał obowiązek ponaglić biegłego aby ten w terminie wykonał ekspertyzę, mógł nawet ukarać go finansowo. Prokurator tego nie zrobił, dlatego najprawdopodobniej jeszcze w tym tygodniu zostanie wobec niego wszczęte postępowanie dyscyplinarne o przewlekłość postępowania karnego. Grozi mu kara od nagany do wydalenia z zawodu.
Nieoficjalnie wiadomo, że prokuratura sprawdza jeszcze około czterdzieści innych postępowań prowadzonych przez tego samego prokuratora czy te również były prowadzone niezgodnie z procedurami.