Prokurator krajowy zbierał haki na ludzi PiS?
Były prokurator krajowy, Marek Staszak, mógł
zbierać informacje od prokuratorów zajmujących się mafią paliwową
na temat ich kontaktów z politykami PiS - taką sugestię zawiera
oświadczenie prokuratora Wojciecha Miłoszewskiego złożone w sądzie
dyscyplinarnym - donosi "Rzeczpospolita".
06.03.2009 | aktual.: 06.03.2009 02:03
Miłoszewski jest oskarżany o ujawnienie - na polecenie ówczesnego ministra sprawiedliwości, Zbigniewa Ziobry - akt śledztwa w sprawie mafii paliwowej szefowi PiS, Jarosławowi Kaczyńskiemu. Przeciwko Miłoszewskiemu toczyło się postępowanie w sądzie dyscyplinarnym o uchylenie immunitetu. Sąd drugiej instancji uznał, że nie ma ku temu podstaw.
Miłoszewski zarzuca Staszakowi wprowadzenie opinii publicznej w błąd. Według niego, prokurator krajowy kilka tygodni przed publikacjami w prasie znał sprawę spotkania z Kaczyńskim. Tymczasem Staszak twierdził w mediach, że podstawą do wszczęcia śledztwa wobec Ziobry była notatka, którą Miłoszewski sporządził po ujawnieniu sprawy.