PolskaProkurator krajowy przed komisją

Prokurator krajowy przed komisją

Prokurator krajowy Karol Napierski
powiedział przed sejmową komisją śledczą ds. PKN Orlen,
że gdyby to on otrzymał notatkę UOP, postąpiłby z nią tak samo,
jak zrobił to zastępca prokuratora generalnego Ryszard Stefański.

Prokurator krajowy przed komisją
Źródło zdjęć: © PAP

16.10.2004 | aktual.: 16.10.2004 16:56

Notatka wskazywała na zagrożenie dla energetycznego bezpieczeństwa kraju w przypadku przedłużenia kontraktu na dostawy ropy, zawartego przez PKN Orlen i spółkę J&S. Prok. Stefański przekazał notatkę do Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie. Trafiła ona do niego, ponieważ tamtego dnia prok. Napierskiego nie było w Warszawie.

Napierski zeznał przed komisją śledczą, że potraktowałby tę notatkę jako zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa i skierował ją do właściwej prokuratury apelacyjnej.

Prokurator powiedział, że o zatrzymaniu 7 lutego 2002 r. ówczesnego prezesa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego dowiedział się tego dnia po południu. Gdy wracał z Poznania, zadzwonił do niego dziennikarz i prosił o komentarz na temat zatrzymania byłego prezesa koncernu naftowego.

Napierski podkreślił, że przed zakończeniem śledztwa przez katowicką prokuraturę, która bada sprawę zatrzymanie Modrzejewskiego oraz w trakcie prac komisji śledczej, nie chce oceniać, kto mówi prawdę w kwestii dotyczącej wydania postanowienia o zatrzymaniu prezesa PKN.

Była minister sprawiedliwości Barbara Piwnik, która była przesłuchiwana wcześniej, oświadczyła, że premier Leszek Miller nie rozmawiał z nią o sprawie PKN Orlen podczas spotkania 8 lutego 2002 r. Dzień wcześniej, 7 lutego 2002 r., został zatrzymany ówczesny prezes PKN Orlen Andrzej Modrzejewski. Tego samego dnia Piwnik uczestniczyła w spotkaniu u premiera, na którym mówiono o zagrożeniu bezpieczeństwa energetycznego kraju, spowodowanym przez nowy kontrakt, planowany przez Modrzejewskiego.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)