Prokurator generalny Ukrainy o zatrzymaniu Wacława Radziwinowicza: to przeczy rozsądkowi
Prokurator generalny Ukrainy Ołeh Machnicki skrytykował wielogodzinne przesłuchanie polskiego dziennikarza Wacława Radziwinowicza przez rosyjskie służby bezpieczeństwa na okupowanym przez Rosję Krymie. To przeczy zdrowemu rozsądkowi - powiedział.
18.05.2014 | aktual.: 18.05.2014 18:30
Machnicki ocenił, że zatrzymanie moskiewskiego korespondenta "Gazety Wyborczej" to "otwarte represjonowanie dziennikarzy i ograniczanie wolności słowa na ukraińskim terytorium".
Podkreślił, że przesłuchanie Radziwinowicza "jest oburzające i wychodzi poza ramy zdrowego rozsądku", tym bardziej, że Polak miał wszystkie dokumenty, uprawniające do wykonywania obowiązków zawodowych.
- Działania rosyjskich służb specjalnych na tymczasowo okupowanych terytoriach ukraińskich są niczym innym jak szkodzeniem działalności zawodowej dziennikarza poważnej polskiej gazety - oświadczył Machnicki, cytowany przez biuro prasowe Prokuratury Generalnej Ukrainy.
Radziwinowicz został zatrzymany w Symferopolu na Krymie w sobotę. Mówił wówczas, że funkcjonariusze rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa zarzucili mu pisanie "antyrosyjskich tekstów z wrogich pozycji".
Po sześciu godzinach przesłuchania został zwolniony. Na Krym przyjechał w związku z 70. rocznicą deportacji Tatarów krymskich. Do zatrzymania doszło w restauracji, w której spotkał się z ukraińskim dziennikarzem i miejscową Tatarką.