Prokurator: 15 i 25 lat więzienia za zabójstwo kibica
Kar 15 i 25 lat więzienia zażądał prokurator na zakończenie procesu w sprawie zabójstwa
19-letniego białostoczanina, który został przed rokiem śmiertelnie
pobity na ulicy w ramach porachunków zwaśnionych grup
pseudokibiców piłkarskich.
06.11.2006 | aktual.: 06.11.2006 14:24
Dla dwóch, z trzech oskarżonych o współudział w zabójstwie, prokurator zażądał kar po 15 lat więzienia, biorąc pod uwagę, że w dniu popełnienia przestępstwa nie mieli jeszcze ukończonych osiemnastu lat. Dla trzeciego, który - według prokuratury - miał największy udział w zbrodni, oskarżyciel zażądał 25 lat więzienia. Chce też podania wyroku do publicznej wiadomości i pokazania twarzy skazanych.
Takie wnioski prokuratora poparli rodzice 19-letniego Adriana, ofiary napaści. Chcą oni też odszkodowania od oskarżonych, który to wniosek został zgłoszony przez prokuraturę w tym procesie jako tzw. powództwo adhezyjne, dające możliwość dochodzenia roszczeń cywilnych w procesie karnym.
Wyrok w tej sprawie Sąd Okręgowy w Białymstoku ma ogłosić w najbliższy piątek.
Obrońcy dwóch oskarżonych chcą zmiany kwalifikacji prawnej czynu: z zabójstwa na pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Adwokat trzeciego, który utrzymuje, że nie brał udziału w zdarzeniu - wniósł o uniewinnienie jego klienta.
Zamykając rozprawę sąd poinformował strony, że rozważa możliwość zmiany kwalifikacji prawnej czynu: z zabójstwa na udział w pobiciu ze skutkiem śmiertelnym lub spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, czego skutkiem była śmierć pobitego, ale nie wykluczył, że tylko wobec niektórych oskarżonych.
Na ławie oskarżonych zasiadają w tym procesie też trzej inni młodzi mężczyźni. Jeden z nich odpowiada za pomocnictwo (zawiózł napastników na miejsce samochodem i zabrał stamtąd), następny za podżeganie do pobicia Adriana i zacierania śladów.
Trzeci z nich to chłopak, któremu wraz z dwoma innymi oskarżonymi, prokuratura zarzuciła pobicie na ulicy dziewczyny, której wygląd im się nie spodobał. Uznali bowiem, że należy do wrogiej dla nich subkultury punkowej. Dla tej trójki prokurator chce kar od trzech lat do półtora roku więzienia.
W grudniu 2005 roku 19-letni Adrian został pobity niedaleko swego domu przez czterech napastników. Jeden z nich poszukiwany jest listem gończym, prawdopodobnie ukrywa się za granicą. Adrian został pobity kijami bejsbolowymi, kilka razy został też pchnięty nożem; zmarł w szpitalu. Prokuratura przyjmuje, że motywem były porachunki zwaśnionych grup kibiców piłkarskich Jagiellonii Białystok. Napadnięty był jednym z ważnych członków jednej nieformalnej grupy, napastnicy należeli do drugiej.
W ostatnim słowie główni oskarżeni przekonywali, że nie mieli zamiaru zabić Adriana. Przepraszali też jego rodziców za to, co się stało.