Trwa ładowanie...
d45qkdc
03-01-2006 18:55

"Projekt rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora daje do myślenia"

Projekt rozdzielenia funkcji ministra
sprawiedliwości i prokuratora generalnego w momencie, kiedy chcemy
zająć się patologiami, w które uwikłani są bardzo wpływowi ludzie
w kraju, daje do myślenia - uważa minister sprawiedliwości i
prokurator generalny Zbigniew Ziobro.

d45qkdc
d45qkdc

Pod koniec grudnia ubiegłego roku SLD złożył w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o prokuraturze. Zakłada on m.in. rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, wprowadzenie kadencyjności prokuratora generalnego oraz czytelnych kryteriów awansowania na wyższe stanowiska w prokuraturze.

Projekt rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości popierają m.in. PO i PSL. Wiceszef PSL Jan Bury powiedział, że ludowcy mówili o tym już w czasie rządów SLD, kiedy szefami resortu sprawiedliwości byli m.in. Jerzy Jaskiernia i Grzegorz Kurczuk. W jego ocenie prokurator generalny, tak jak w USA, powinien być powołany na kadencję oraz powinien być niezależny od tego, jaka partia rządzi.

Za takim rozwiązaniem opowiada się także Platforma. Jak powiedział poseł tej partii Cezary Grabarczyk, jest to niezbędne, aby "uczynić proces karny wolnym od nacisków politycznych". Choć, jak dodał, nie jest to "wystarczająca" zmiana. Zmiany w ustroju polskiej prokuratury powinny być głębsze- ocenił.

Przez 16 lat wszystkie te siły polityczne, które dzisiaj jednym głosem mówią, że trzeba rozdzielić te funkcje, miały możliwość to zrobić. I jakoś im to nie przeszkadzało. Ale teraz, gdy pojawiła się realna szansa na to, że rząd Kazimierza Marcinkiewicza zagwarantuje prokuratorom niezależność, da poczucie bezpieczeństwa, pokaże, że liczy się prawo, to wtedy pojawiają się głosy i żądania rozdzielenia tych funkcji. To daje do myślenia - powiedział w Krakowie Zbigniew Ziobro, pytany o poglądy na rozdzielenie funkcji ministra od prokuratora.

d45qkdc

Myślę, że postawa, by wszystkich traktować równo wobec prawa, budzi lęk tych, którzy mają coś na sumieniu. A ten lęk z kolei przekłada się na te propozycje ustawowe, które - moim zdaniem - nie mają szans na powodzenie i skończą się porażką - powiedział Ziobro.

Jest takie przysłowie: uderz w stół i nożyce się odezwą. Strach ma wielkie oczy i rozumiem, że w panice poszukuje się rozwiązań, które pozwoliłyby zaniechać tę wolę ujawnienia patologii i postawienia przed odpowiedzialnością najbardziej wpływowych ludzi w państwie - jeżeli znajdą się ku temu dowody - powiedział Ziobro.

Przypomniał, że w okresie PRL, jak i w okresie władzy ludowej, prokurator generalny był rozdzielony od ministra sprawiedliwości. Czy gwarantowało to apolityczność prokuratora generalnego? Czy w owym czasie prokuratura była apolityczna? A skoro mówimy o Ukrainie, Rosji, Białorusi, to czy wiecie państwo, że w tych krajach jest rozdzielona funkcja ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego? Czy tam prokuratorzy generalni gwarantują swoją apolityczność? Nie, odpowiedź nasuwa się sama - dodał minister.

Powołał się także na obowiązujący w krajach europejskich model kontynentalny, który przewiduje łączenie obu tych funkcji. Wynika to z prostych przesłanek. W ten właśnie sposób rząd może brać odpowiedzialność za politykę karną państwa. Jeżeli rząd traci wpływ na prokuraturę, traci wpływ i możliwość ponoszenia odpowiedzialności za prowadzenie szeroko rozumianej polityki karnej- wyjaśnił Ziobro.

d45qkdc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d45qkdc
Więcej tematów