Projekt o izolacji groźnych przestępców jest niezgodny z konstytucją
Projekt Ministerstwa Sprawiedliwości o izolacji groźnych przestępców od społeczeństwa może być niekonstytucyjny. Problem w tym, że niezgodność z konstytucją zarzuca mu nawet Biuro Analiz Sejmowych - podaje "Rzeczpospolita".
Na wiosnę na wolność wychodzi Mariusz Trynkiewicz, seryjny morderca i pedofil, zwany szatanem z Piotrkowa. W 1989 roku został skazany za zabójstwo czterech chłopców, a w czasie procesu mówił, że po wyjściu na wolność najprawdopodobniej będzie wciąż zabijał. Nie obowiązywała wtedy kara dożywocia, więc został skazany na 25 lat pozbawienia wolności.
Chcąc chronić społeczeństwo, Ministerstwo Sprawiedliwości stworzyło projekt, który zakłada, że dyrektor więzienia, uznając, że istnieje ryzyko recydywy więźnia, mógłby na pół roku przed jego wyjściem na wolność zwrócić się o opinię biegłych. Gdyby była pozytywna, więzień trafiłby na leczenie w powołanym w tym celu Krajowym Ośrodku Terapii Zaburzeń Psychicznych. Decyzja na ten temat byłaby weryfikowana co pół roku.
– Problem w tym, że już w momencie popełnienia czynu zabronionego dana osoba ma prawo wiedzieć, jakie wywoła to skutki prawne. Nie może dowiadywać się o nich pod koniec odsiadki. Prawo nie może działać wstecz – tłumaczy konstytucjonalista prof. Piotr Winczorek.
Mimo zastrzeżeń, sejmowa komisja nadzwyczajna rekomenduje sejmowi akceptację projektu i zapewnia, że przeanalizowała wszystkie opinie o projekcie.
Źródło: Rzeczpospolita