Prognoza pogody. "Jesteśmy w objęciach klina znad Rosji"
Polska wciąż znajduje się pod panowaniem chłodnego ośrodka znad Rosji. Chociaż przynosi on przejaśnienia, wiąże się też ze znacznym spadkiem temperatur. Ta sytuacja zmieni się jednak już w weekend.
30.01.2019 | aktual.: 30.01.2019 09:19
Ostatniej nocy wraz z pojawieniem się rozpogodzeń mieliśmy do czynienia ze spadkami temperatur do wartości ujemnych. W Lidzbarku o godzinie 6 rano zanotowano –11, 4 stopnia. Niewiele cieplej było w Świętajnie (Warmińsko – Mazurskie), gdzie na termometrach widniało poniżej –10 st. C. Najzimniej było w Jakuszycach, gdzie o 6 rano termometry wskazywały –14, 3 stopnia.
Niestety, niższe temperatury po epizodzie krótkiej odwilży spowodowały wystąpienie zjawiska gołoledzi. Przypomnijmy, że IMGW wydał ostrzeżenie dla dziewięciu województw przed możliwością wystąpienia niebezpiecznego oblodzenia na drogach i chodnikach. W tej chwili dotyczą one jeszcze co najmniej dwóch województw (pomorskiego i kujawsko-pomorskiego). Przed nami jednak zmiana pogody. Następuje powolna i stopniowa przebudowa pola barycznego nad Europą.
Obecnie Polska jest w objęciach niewielkiego klina wyżowego, ośrodka znad Rosji, który przynosi wspomniane wcześniej przejaśnienia oraz spadki temperatury. W najbliższych dniach na południowym zachodzie Europy, w środowisku prądu strumieniowego pojawią się niże, które wędrując na zachód nieco zmienią cyrkulację powietrza.
Cieplej już od soboty
Wiatr zmieni kierunek na południowy i już w weekend powinny popłynąć ciepłe masy powietrza. Spodziewana temperatura na południu Polski może przekroczyć nawet 10 stopni. Wszystko za sprawą ciepłego frontu atmosferycznego, który właśnie w sobotę wejdzie od południa Polski przynosząc w wielu miejscach opady deszczu i to chwilami o charakterze umiarkowanym/intensywnym. Dodatkowo wzrośnie prędkość wiatru.
Na nizinach spodziewać się należy lokalnych porywów do 60-65 km/h. W górach wiatr Halny do 100 km/h. Zanim dostaniemy się w macki ocieplenia będziemy skazani na nocne spadki temperatur do wartości ujemnych (szczególnie przy rozpogodzeniach) oraz opady.
Nocą z czwartku na piątek nad województwami wschodnimi zaznaczy się strefa frontu atmosferycznego, który przyniesie lokalnie większe opady śniegu. Znów na drogach będą panowały trudne warunki jazdy.
W ciągu najbliższych dni na termometrach maksymalnie ujrzymy temperatury w zakresie od 0 do 2 stopni. W górach nadal potrzyma całodobowy mróz. Po chwilowym większym ociepleniu wrócimy do nieco niezdecydowanej pogody zimowo-wiosennej.