Profesor oskarżony o zabicie żony
Pod zarzutem brutalnego zabójstwa żony stanie przed bielskim Sądem Okręgowym profesor Jan S., pracownik naukowy jednej ze śląskich uczelni wyższych - poinformowano w sądzie, do którego wpłynął akt oskarżenia. Janowi S. grozi kara do 25 lat więzienia lub dożywocie.
02.06.2004 17:40
Do tragedii doszło w nocy z 28 na 29 sierpnia ubiegłego roku w jednym z domków letniskowych w Tresnej niedaleko Bielska-Białej. Oskarżony pobił dotkliwie żonę Lucynę S. Ofiara doznała złamania podstawy czaszki.
Według prokuratury, rankiem następnego dnia Jan S. zawiadomił sąsiada, że żona straciła przytomność. Wezwano pogotowie. Lekarz stwierdził, że kobieta nie żyje od wielu godzin.
Oskarżony tłumaczył, że żona przewróciła się i straciła przytomność. Zdaniem prokuratury, śledztwo dowiodło, że ofiara mocno krwawiła, a oskarżony przed wezwaniem pomocy umył ją i uczesał. Pozbył się także zakrwawionego ubrania.
Z aktu oskarżenia wynika też, że biegli uznali ograniczoną poczytalność Jana S. w chwili tragedii. Mężczyzna nadużywał od wielu lat alkoholu. Wielokrotnie dochodziło też w rodzinie S. do rękoczynów.