Trwa ładowanie...

Prof. Zbigniew Lewicki o spotkaniu Kim-Trump: gdyby to był Obama, mielibyśmy sukces

- Były na pewno wydarzenia większe, jak wizyta Nixona w Chinach, ale bez wątpienia spotkanie Kim Dzong Una z Donaldem Trumpem to wydarzenie historyczne - stwierdził amerykanista, prof. Zbigniew Lewicki. Jego zdaniem sceptycyzm wobec tego spotkania ma związek z Trumpem. - Gdyby to był Obama, ogłoszono by sukces - dodał.

Prof. Zbigniew Lewicki o spotkaniu Kim-Trump: gdyby to był Obama, mielibyśmy sukcesŹródło: PAP/EPA
d2odqi5
d2odqi5

Zdaniem prof. Lewickiego obaj przywódcy wykazali się "dojrzałością polityczną". - Propagandowe teksty to jedno, ale umiejętność przejścia nad tym do porządku dziennego, to druga sprawa - mówił rozmówca Roberta Mazurka w "Rozmowie RMF FM". - Proszę zwrócić uwagę na to, że rozmawiali sami, bez tłumacza, co jest dowodem głębokiego zaufania i sympatii - dodał.

Prof. Lewicki podkreślał, że to spotkanie to sukces i należy się z niego cieszyć. - Cały świat by ucierpiał, gdyby Kim użył broni nuklearnej, nie tylko miliony Koreańczyków czy Japończyków - tłumaczył. - Groźba wojny atomowej stała się właściwie dla Europejczykó czymś bardzo mglistym. Ostatni raz to było w latach sześćdziesiątych, kiedy te statki płynęły na Kubę, prawda? I mógł wtedy wybuchnąć ten konflikt amerykańsko-sowiecki, a potem tak coraz bardziej bajka żelaznym wilku. Ale tam to nie był żelazny wilk, to jest naprawdę ogromne zagrożenie - dodał.

Gość Roberta Mazurka tłumaczył także sceptycyzm wobec szczytu w Singapurze kontrowersjami, jakie budzi sam Donald Trump. - Poprzedni prezydent był miły, obiecywał rozwiązanie wszystkich problemów. A co osiągnął? - pytał prof. Lewicki, wspominając prezydenturę Baracka Obamy. - Przez chwilę wyobraźmy sobie, że jest to inny prezydent, nie ma tak fatalnej prasy. Wtedy wszyscy przyznalibyśmy, że to spotkanie to sukces - dodał.

d2odqi5

Zdaniem gościa RMF FM spotkanie w Singapurze to dopiero początek. - Na końcu powinna być zgoda Korei Północnej na wyrzeczenie się broni nuklearnej i demontaż urządzeń nuklearnych w zamian za gigantyczną pomoc z USA, jeśli chodzi o kwestie ekonomiczne przede wszystkim, za gwarancje bezpieczeństwa. To może doprowadzić do rozwoju tej części Korei. Czy do zjednoczenia? Nie wiemy tego - ocenił.

Profesor podkreślił, że Kim wykazał się wielką odwagą. To on bowiem najwięcej ryzykował. Gdyby spotkanie się nie powiodło, Trump spotkałby się z kolejną falą krytyki, do której już się przyzwyczaił - Kim łamie tradycję, rodzinną i państwową, rozmawia z największym wrogiem - stwierdził prof. Lewicki. - Wiemy, że w Pjongjangu nie wszyscy są szczęśliwi. Była próba puczu, odsunięcie od władzy ministra obrony, itd. A on to robi. To jest naprawdę wielki przywódca w tym momencie. No, nie bójmy się tego określenia, przy całym oczywiście paskudnym jego charakterze - dodał.

d2odqi5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2odqi5
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj