PolskaProf. Wolszczan: wspaniałe perspektywy przed łowcami planet

Prof. Wolszczan: wspaniałe perspektywy przed łowcami planet

Odkrywanie planet o coraz mniejszych masach,
takich jak masa Ziemi, potem bezpośrednia ich obserwacja, a w
końcu, być może, odkrycie życia poza Ziemią. Takie perspektywy w
najbliższej przyszłości czekają odkrywców planet leżących poza
Układem Słonecznym - powiedział astronom Aleksander
Wolszczan.

Prof. Wolszczan: wspaniałe perspektywy przed łowcami planet

Polscy astronomowie, prof. Aleksander Wolszczan i dr Maciej Konacki, obaj pracujący w USA, odkryli niedawno najmniejszą ze znanych dotąd planet spoza Układu Słonecznego. Krąży ona w tym samym układzie, w którym znajdują się pierwsze trzy z pozasłonecznych planet odkrytych wcześniej przez Wolszczana.

Pierwszą odkrył w 1992 r. Potem, pracując na radioteleskopie w Arecibo w Puerto Rico, dodał do niej dwie kolejne. Teraz poinformowano o odkryciu czwartej planety.

Wszystkie cztery planety są skaliste i krążą wokół swojej gwiazdy, pulsara. Okazuje się, że ten odległy układ planetarny w zdumiewający sposób przypomina nasz rodzimy Układ Słoneczny.

Orbity pierwszych trzech planet w Układzie Słonecznym, zmniejszone dwukrotnie, prawie idealnie pokrywają się z orbitami planet wokół pulsara - wyjaśnił Wolszczan. Najnowsza planeta (czy może planetoida) znajduje się tam, gdzie w naszym układzie byłby Jowisz. Jest to naprawdę zdumiewające - zaznaczył.

Masa nowej, czwartej planety wynosi w przybliżeniu tyle, ile jedna piąta masy Plutona, naszej najmniejszej planety. Może też ona, podobnie jak Pluton, zajmować w swoim układzie planetarnym skrajną pozycję.

Prof. Wolszczan nie spodziewa się już odkrycia innych planet w tym układzie. "Normalnych" planet już tam prawie na pewno nie ma, tak wynika z analizy 14 lat danych obserwacyjnych - zaznaczył.

Jak tłumaczy astronom, najnowszego odkrycia dokonano za pomocą metody stosowanej już wcześniej, tzw. chronometrażu impulsów pulsara. Za jej pomocą mierzono czas dotarcia impulsów radiowych z gwiazdy. Dokładna analiza pozwoliła stwierdzić, że sygnały nie docierają idealnie okresowo. Przyczyną tych zakłóceń są planety.

O swoim odkryciu astronomowie szczegółowo opowiedzą w piątek w Aspen w Kalifornii na zakończenie spotkania astronomicznego poświęconego astrofizyce.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)