Prof. Witold Orłowski: przewidywaliśmy wzrost cen mleka i mięsa
Wszyscy robiący prognozy zakładali, że to jest proces, który zajmie jakieś dwa, trzy lata. W przypadku jakiejś dużej aktywności zagranicznych spekulantów ten proces może ulec przyspieszeniu. Okazuje się, że ten pierwszy impuls jest silniejszy niż można było się spodziewać - powiedział prof. Witold Orłowski, gość radiowych "Sygnałów Dnia".
18.06.2004 | aktual.: 18.06.2004 10:46
Sygnały Dnia: W naszym studiu prof. Witold Orłowski, doradca ekonomiczny Prezydenta Rzeczypospolitej. Dzień dobry, witamy.
Prof. Witold Orłowski: Dzień dobry.
Sygnały Dnia: Panie profesorze, jak ekonomista wytłumaczy takie fakty, o których dzisiaj wspominaliśmy? Niemcy masowo wykupują polskie mleko, wywożą do siebie. Nam tego mleka co prawda jeszcze nie brakuje, ale na pewno jest dla nas coraz droższe, podobnie jak w konsekwencji produkty mleczne. To samo dzieje się z mięsem, zwłaszcza wołowiną, a nam zostają bez mała że ochłapy.
Prof. Witold Orłowski: Nie no, bez przesady. Natomiast ekonomiście jest dość łatwo wyjaśnić...
Sygnały Dnia: U nich drogo, u nas tanio, tak?
Prof. Witold Orłowski: U nich drożej, u nas taniej, jest jeden rynek, w związku z tym, oczywiście, jeśli różnica ceny jest dostatecznie duża, żeby warto było przewozić z jednego miejsca w drugie, to, oczywiście, tak będzie. Z jednej strony, oczywiście, powinniśmy się martwić, bo ceny rosną, znaczy to dotyczy wołowiny i mleka, w przypadku innych nie słyszałem, żeby jakieś były duże tego typu...
Sygnały Dnia: Mąka 33%.
Prof. Witold Orłowski: Mąka to jest prawdopodobnie jednak związana z zupełnie innymi czynnikami. W przypadku mąki po prostu musimy poczekać, prawdopodobnie będą dobre, lepsze zbiory niż w zeszłym, prawdopodobnie po prostu cena spadnie. Natomiast te spekulacje w przypadku mleka i wołowiny... no cóż, nie ukrywam, że ekonomiści są tym odrobinę zdziwieni w tym sensie, że myśmy doskonale wszyscy wiedzieli i przewidywaliśmy, że nastąpi wzrost cen mleka i wołowiny, natomiast, szczerze mówiąc, przy wszystkich ocenach zakładało się czy właściwie wszyscy robiący prognozy, projekcje tego typu zakładali, że to jest proces, który zajmie jakieś dwa, trzy lata. W przypadku jakiejś dużej aktywności spekulantów ten proces może ulec przyspieszeniu. Myślę, że stopniowo będzie po prostu działał. Okazuje się, że ten pierwszy impuls jest silniejszy niż można było się spodziewać. Czyli realizuje się już część tej podwyżki cen, której myśmy się spodziewali, że ona tak czy owak nastąpi, tyle że w ciągu trzech lat.
Sygnały Dnia: Była rozpisana na dłuższy okres.
Prof. Witold Orłowski: Tak. Tak że myślę, że to jest jednak, jak każda spekulacja, w momencie, kiedy tylko ceny się odrobinę zmniejszą między zachodem Polski a Niemcami, w pewnym momencie spekulacja przestanie się opłacać...
Sygnały Dnia: No tak, tylko żeby u nich nie spadły, a u nas nie poszły w górę.
Prof. Witold Orłowski: U nich nie spadną, dlatego że...
Sygnały Dnia: Bo jeśli na tym ma polegać zrównanie cen, to...
Prof. Witold Orłowski: Nie, nie, u nich nie spadną, natomiast liczmy się z tym, że trochę to będzie... No, proszę pamiętać jeszcze o jednym — my jesteśmy z tego powodu jako konsumenci bardzo niezadowoleni, polscy rolnicy, firmy sprzedające są, oczywiście, zachwycone, dlatego że mają zwiększający się gwałtownie eksport, zwiększające się dochody z produkcji.
Sygnały Dnia: No i tu patriotyzm nie ma nic do rzeczy. No i czy to jest spekulacja, panie profesorze, czy normalne prawa rynku? Sprzedajemy tam, gdzie... No właśnie, bo my jesteśmy przyzwyczajeni do tej pierwszej wersji słowa "spekulacja".
Prof. Witold Orłowski: Spekulacja jest słowem, które w Polsce kojarzy się z czymś prawie nielegalnym, natomiast dla ekonomisty spekulacja to jest po prostu rodzaj działania pośrednika, który, oczywiście, nic nie musi mieć wspólnego z nieuczciwością. Po prostu spekulacja polega na wykorzystywaniu faktu, że między dwoma częściami rynku na przykład są różnice cenowe. Więc ja zastanawiam się... być może nie powinienem w Polsce używać słowa "spekulacja", dlatego że dla ekonomistów jest jasne, o co chodzi, ale większości z nas kojarzy się spekulacja z czymś nieuczciwym. Nie, tu mamy do czynienia ze zjawiskiem całkowicie legalnym...
Przeczytaj *całą rozmowęcałą rozmowę*