PolskaProf. Witold Kulesza - już nie w IPN; na rocznym urlopie

Prof. Witold Kulesza - już nie w IPN; na rocznym urlopie

Były szef pionu śledczego Instytutu Pamięci
Narodowej prof. Witold Kulesza nie jest już prokuratorem IPN.
Wrócił na stanowisko prokuratora Prokuratury Krajowej, a szef
resortu Zbigniew Ziobro - na prośbę Kuleszy - udzielił mu
bezpłatnego rocznego urlopu.

13.11.2006 | aktual.: 13.11.2006 20:47

Wystąpiłem o odwołanie mnie z IPN, żeby nie było możliwości, by były szef recenzował działalność swego następcy - powiedział Kulesza.

Dodał, że po odwołaniu go z IPN formalnie jest prokuratorem Prokuratury Krajowej - od 2000 r., gdy ówczesny szef resortu sprawiedliwości Lech Kaczyński powołał go na szefa pionu śledczego. Teraz Kulesza wystąpił do ministra o roczny urlop, który uzyskał.

Premier Jarosław Kaczyński zdymisjonował Kuleszę 13 października. Szefa pionu śledczego powołuje premier spośród prokuratorów Głównej Komisji - na wniosek prokuratora generalnego, zgłoszony w porozumieniu z prezesem IPN. Taki sam jest tryb odwołania. Aktywność pionu budziła wątpliwości - tak premier uzasadniał odwołanie Kuleszy.

Nie ma jeszcze formalnego wniosku co do jego następcy. Według "Rzeczpospolitej", tę funkcję mogą objąć prokuratorzy Antoni Kura lub Dariusz Gabrel. Kura (dziś jest p.o. szefem pionu) to naczelnik wydziału nadzoru nad śledztwami Głównej Komisji. Gabrel pracował w pionie śledczym IPN w Warszawie, z którego oddelegowano go do Głównej Komisji.

Kulesza, który kierował pionem śledczym IPN od sierpnia 2000 r., był ostatnim wysokim urzędnikiem IPN z czasów kadencji poprzedniego prezesa Instytutu Leona Kieresa. Od czasu, gdy pod koniec 2005 r. Janusz Kurtyka został prezesem IPN, wiele razy pojawiały się pogłoski o dymisji Kuleszy. Zarzucano mu m.in. zbyt małą liczbę aktów oskarżenia wobec sprawców zbrodni komunistycznych i hitlerowskich - przez sześć lat istnienia IPN przygotowano ich ok. 130.

Kulesza to profesor prawa z Uniwersytetu Łódzkiego, gdzie współorganizował "Solidarność". Jest jednym z twórców obecnej ustawy o IPN. Za jego kadencji IPN prowadził śledztwo w sprawie zbrodni w Jedwabnem oraz w sprawie zbrodni katyńskiej. W 1999 r. bez skutku kandydował na prezesa Instytutu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)