Prof. Staniszkis: rząd balansuje na krawędzi
Obecny rząd przeprowadza reformy dopuszczając do kryzysów, które ułatwiają wprowadzanie radykalnych zmian - uważa profesor socjologii Jadwiga Staniszkis, gość radiowych "Sygnałów Dnia". Jej zdaniem takie postępowanie doprowadza do znacznego niezadowolenia społecznego.
30.12.2003 | aktual.: 30.12.2003 08:35
Jako przykład Jadwiga Staniszkis wymieniła sytuację w służbie zdrowia, gdzie balansowanie na skraju zapaści ma wymusić na pacjentach opłacanie wyższej składki i wprowadzenie opłat za leki. "Taka regulacja przez kryzys jest zabójcza, przynosi straty i burzy zaufanie. Tak działa ta ekipa" - uważa profesor Staniszkis.
Według niej, duża część obecnego ożywienia gospodarczego wynika z faktu, że Polska eksportuje towary w euro, które ma obecnie wysoki kurs, a importuje w dolarach. Koniunktura w budownictwie to z kolei rezultat chęci Polaków skorzystania z niższego progu podatku VAT przed wejściem do Unii, a nie wynik rzeczywistego rozwoju tej branży.
Zdaniem Staniszkis, człowiekiem roku 2004 może być lider Platformy Obywatelskiej Jan Maria Rokita. Warunkiem jest, by Rokita potrafił wycofać się ze swojego niefortunnego hasła "Nicea albo śmierć" i dokonać trudnej sztuki europeizacji państwa polskiego.
"Musi wyjść z pułapki walki jedynie o władzę polityczną. Inaczej gwiazda Rokity zgaśnie" - powiedział Jadwiga Staniszkis.