Trwa ładowanie...
d3o4zqa
13-11-2008 06:37

Prof. J. Staniszkis: kryzys zapoczątkował nowy porządek

Jeszcze niedawno wydawało się, że teza Petera Wincha, iż stosunki społeczne to tak naprawdę stosunki między ideami (a więc można do nich stosować narzędzia logiki), stanie się główną osią moich rozważań o Traktacie Reformującym UE. Że będę pokazywała, jak globalna sieciowość wymusza wprowadzenie do urzędniczych procedur elementów logiki wielowartościowej i że właśnie TR jest tego przykładem. Opiera się bowiem na zasadzie ciągłego napięcia między równoległymi, uznanymi za równoprawne, rzeczywistościami normatywnymi. Traktuje tożsamość jako całe pole możliwych kombinacji i pokazuje, że konflikt bywa iluzją, bo zazwyczaj chodzi o odmienne aspekty i stadia procesu.

d3o4zqa
d3o4zqa

Tą, intuicyjnie odkrywaną wielowartościowością, TR zbliża nas myślowo do Azji. A równocześnie – wraca do konstytutywnych dla Zachodu dylematów. Jak radzić sobie z wielopoziomowością społecznej rzeczywistości, z względną autonomią formy, i jak – przy pomocy „praktycznego rozumu” – redukować napięcia wyjściowej konstrukcji?

Jednak te – modelowe - rozważania wokół TR zakłócił obecny kryzys na rynkach finansowych. Kryzys ten stał się bowiem katalizatorem nowego porządku. Choć na razie wciąż wydaje się, że przeważa renacjonalizacja (z chaotycznymi strategiami poszczególnych państw), to w tle widać już tendencję przeciwną: integrowanie się wysoko rozwiniętego Zachodu. I możliwość zakończenia współzawodnictwa dolar-euro kto opanuje masę krytyczną transakcji. Widać już bowiem próby koordynacji: między innymi po to, by lepiej współzawodniczyć z Azją, która też się integruje. A w tle nowe instytucje władzy i większa jeszcze peryferalizacja obecnych peryferii i pół-peryferii.

I, jak się wydaje, nieuchronne poświęcenie dotychczasowej klasy średniej, bo jej dotychczasowy model życia nie zostanie już odbudowany w ramach transformującego się kapitalizmu. Zmierzającego do większej koncentracji kapitału i praw dysponowania oraz – nowych rozwiązań na styku instytucje (i kapitały) publiczne i prywatne. A także – rozciąganie pewnych elementów obecnych w TR (integracja funkcjonalna), ale już bez wzmacniania Komisji Europejskiej, a raczej – z jej marginalizacją. I wszystko to już bez elegancji tego, co nazwałam kiedyś podwójnym dyktatem formy. Czyli – najpierw odkrycia, że złożoność wymyka się logice dwuwartościowej (i wprowadzenie do myślenia elementów wielowartościowych). A potem – dzięki tej formie myślenia – spontaniczne wymyślanie tego, co dawno istnieje w sferze instytucji w cywilizacji opartej na takiej właśnie formie. Ale obecnie nie będzie już dywagacji o Kancie i Mikołaju z Kuzy i grzebaniu we własnej tradycji, aby odkryć ślady ontologii relacji. Będzie panika i tworzenie
instytucjonalnych hybryd i – jeżeli refleksja – to dotycząca tego czy udało się odsunąć katastrofę.

Prof. Jadwiga Staniszkis specjalnie dla Wirtualnej Polski

d3o4zqa
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3o4zqa
Więcej tematów