Prof. Hołda broni Andrzeja Marka
Prof. Zbigniew Hołda z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka uważa, że dziennikarze za swoje wypowiedzi powinni być sądzeni przed sądami cywilnymi, a nie karnymi. _Karnoprawna ochrona pomówionych przez dziennikarzy jest nadmierną ingerencją w wolność prasy_ - powiedział Hołda.
18.01.2006 | aktual.: 18.01.2006 19:39
Ma to związek ze sprawą dziennikarza "Wieści Polickich" Andrzeja Marka, który został skazany na 3 miesiące więzienia za pomówienie urzędnika. Dziennikarz w środę wyszedł ze szczecińskiego aresztu, w którym przebywał od poniedziałku.
Postanowienie o wstrzymaniu wykonania kary wobec polickiego dziennikarza wydał dziś Trybunał Konstytucyjny. Wykonanie kary zostało wstrzymane do czasu, aż Trybunał rozstrzygnie, czy artykuł 212 kodeksu karnego, który pozwala na stosowanie sankcji więzienia za pomawiającą kogoś wypowiedź w mediach, jest zgodny z konstytucją.
O prawa dziennikarzy w Polsce upomniał się przedstawiciel OBWE ds. Wolności Mediów Miklos Haraszti. Zaapelował on do prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego o ułaskawienie więzionego Andrzeja Marka.
W liście do polskiego prezydenta przedstawiciel OBWE napisał, że takie uwięzienie może spowodować poważne konsekwencje dla wolności mediów w Polsce.
Prof. Hołda przyznał, że konstytucyjną zasadą jest wolność prasy, a chronić prawa innych osób państwo powinno "roztropnie".
Dobro osoby, która jest pomówiona, dotknięta przez media, musi być chroniona przez Rzeczpospolitą. Nie chodzi tylko o wolność prasy, ale także o dobro osób, o których media piszą, mówią - podkreślił prof. Hołda.
W jego ocenie, problemem jest nie to, czy chronić prawa obywateli, tylko jakim instrumentem należy to robić. Pytanie jest, czy naprawdę trzeba aż ochrony karnoprawnej, czy nie wystarczy cywilnoprawna. Państwo, gdy zapewnia ochronę cywilnoprawną, wywiązuje ze swoich obowiązków względem dotkniętych przez media osób - zaznaczył prof. Hołda.
Jego zdaniem, nie jest potrzebna aż ochrona karnoprawna. Nie jestem jedyny, który tak uważa. Można złożyć pozew do sądu cywilnego o ochronę dóbr osobistych zamiast procesu karnego - powiedział.
Poinformował także, że sam jest pełnomocnikiem przed Trybunałem Konstytucyjnym innego dziennikarza Mariana Maciejewskiego, który został skazany za wypowiedzi drukowane na łamach wrocławskiej "Gazety Wyborczej".
Ja też złożyłem skargę do Trybunału. Dotyczy tego samego przepisu. Z tego, co wiem, ten sam przepis skarży jeszcze sąd w Gdańsku. Czuję, że Trybunał połączy te trzy sprawy i rozstrzygnie - powiedział prof. Hołda.