Prof. Chris Cieszewski występuje do IPN o autolustrację
Profesor Chris Cieszewski występuje do IPN o autolustrację - donosi serwis wpolityce.pl. Ekspert, który dowodził, że brzoza w Smoleńsku była złamana przed 5 kwietnia 2010 r. twierdzi, że "będzie bronił prawdy", a dokumenty o jego rzekomej współpracy z SB są "spreparowane".
Informacje o tym, że Cieszewski miał być TW o pseudonimie "Nil" pojawiły się w programie "Po Prostu" Tomasza Sekielskiego w TVP. "Prof. Antoni Dudek z IPN pomówił mnie, że byłem tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa, dzięki czemu 'w nagrodę' otrzymałem paszport i możliwość wyjazdu za granicę" - pisze prof. Cieszewski w oświadczeniu opublikowanym w serwisie wpolityce.pl.
Wg dziennikarzy programu "Po Prostu" teczka TW "Nila" została zniszczona w 1990 roku.
"Będę bronił prawdy. Nie interesuje mnie, jakie dokumenty jeszcze spreparują" - pisze prof. Cieszewski. Dodaje: "Oświadczam, że nie byłem tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa PRL oraz nie otrzymałem paszportu w zamian za współpracę z SB."
"Pragnę podkreślić, że ze względu na publiczne oświadczenia p. prof. Antoniego Dudka mamy do czynienia z sytuacją nadzwyczajną. Dlatego też muszę stwierdzić, że próba odmowy przeprowadzenia wobec mnie procedury lustracyjnej czy też postępowania o analogicznym charakterze będę zmuszony traktować jako chęć podtrzymania bezzasadnych oskarżeń prof. Antoniego Dudka, z wszystkimi tego konsekwencjami" - dodaje prof. Cieszewski.
W oświadczeniu przysłanym do redakcji portalu wPolityce.pl prof. Cieszewski pisze: "Nigdy nie było w moim życiu żadnego aktu zdrady i już od dziecka byłem bardzo wrażliwy na wszelki brak lojalności. Taką postawę wyssałem już z mlekiem matki".
"Nie twierdzę, że nie popełniłem w życiu żadnego błędu, ale jeśli mowa o ewentualności współpracy z SB, nie przyznam się do niej nawet gdyby miano mnie publicznie ukrzyżować" - pisze. - "Zawsze będę bronił prawdy, to znaczy faktu, że współpraca z SB zawsze była dla mnie rzeczą niemożliwą. Przypuszczam, iż wiedzieli o tym także sami funkcjonariusze bezpieki".
Źródło: wpolityce.pl