Prof. Andrzej Rychard: głosowanie na PO staje się obciachem
Kilka lat temu młodzi głosowali na Tuska, bo głosowanie na inne partie było obciachem. Dziś coraz większym obciachem staje się głosowanie na Platformę - mówi "Polsce The Times" prof. Andrzej Rychard, dyrektor Instytutu Filozofii i Socjologii PAN.
06.05.2013 | aktual.: 07.05.2013 11:00
Profesor pytany o perturbacje, w jakie wpadła Platforma, odpowiada, że zaczynają one zagrażać spoistości partii. Jednocześnie podkreśla, że PO nigdy nie była ideologicznie spójna, a zwykle spajała ją skuteczność lidera.
Ekspert wylicza, że dzisiejsze perturbacje Platformy są wynikiem kilku czynników, w tym m.im. braku aktywności partii. - Jeżeli od paru tygodni nie mówimy o niczym innym, tylko o relacjach między premierem Tuskiem a panem Gowinem, to nie bierze się to znikąd. To dowód na to, że tak naprawdę nic więcej o Platformie powiedzieć się nie da - mówi.
Prof. Rychard zwraca uwagę, że o ile kilka lat temu młodzi głosowali na Tuska, bo - jak zaznacza - głosowanie na inne partie było obciachem, "dziś coraz większym obciachem staje się głosowanie na Platformę". - Nie twierdzę, że ci wyborcy przejdą do PiS, ale wystarczy, że oni w ogóle nie pójdą do wyborów, wtedy lojalni wyborcy Jarosława Kaczyńskiego staną się siłą jeszcze bardziej istotną - puentuje.