Producenci broni i wywiady nową władzą?
Alexander Stubb (minister spraw zagranicznych Finlandii, ten sam, który proponował, aby równocześnie stosować w UE liczenie głosów przez tzw. podwójną większość i – pierwiastek) określił ambiwalentną postawę Europy wobec kryzysu gruzińskiego i Rosji jako efekt nakładania się dwóch sprzecznych logik: państwowych egoizmów i globalnych sieci.
18.09.2008 | aktual.: 18.09.2008 10:05
Niespójne reakcje, niedomówienia, brak gotowości do ryzyka to - jego zdaniem – efekt wewnętrznego zablokowania UE spowodowanego przez ową dwoistość.
Inni z kolei mówią o szkolnych błędach Gruzinów z perspektywy sztuki wojennej. Dlaczego na przykład nie wysadzili (zablokowali) tunelu, którym potem wjechały rosyjskie czołgi?
Mam hipotezę łącząca (i wyjaśniającą) obie te kwestie. Nie zniszczono tunelu, bo chciano, żeby wojsko rosyjskie weszło do Gruzji. I żeby samo zarejestrowało szokującą różnicę techniki wojskowej (łączność, namierzanie) swoją i Gruzinów (na korzyść tych drugich). Gruzini byli bowiem wyposażeni w sprzęt nowej generacji z USA i Izraela (z japońską elektroniką), gdy Rosjanie używali przestarzałej i lichej materiałowo broni, a orientowali się w terenie za pomocą amerykańskiego (cywilnego) GPS, który zresztą Amerykanie wyłączyli w drugim dniu operacji. O niskim poziomie rosyjskiego uzbrojenia i niedoinwestowanej armii pisał wcześniej (proroczo) Tomasz Hybki w „Raporcie – wojsko, technika, obronność” (06.2008). Konflikt w Gruzji w pełni to potwierdził.
I – moim zdaniem – głównymi operatorami w czasie tego konfliktu nie byli politycy, ale – służby i eksperci od uzbrojenia, doradzający Gruzinom. Chcieli demonstracji w realu i – szczególnego show-roomu, na użytek potencjalnych nabywców broni. W Chinach, Kazachstanie czy Azerbejdżanie: bogatych w surowce i wydających krocie na broń. Ten konflikt dał im do myślenia – czy warto dalej zaopatrywać się w Rosji. I pokazał – jakim „papierowym tygrysem” i humbugiem są pretensje Rosji do roli imperium.
Być może więc pustkę władzy wynikającą ze zderzenia (wzajemnej blokady) dwóch logik, o których pisał Stubb, zaczynają wypełniać – w skali świata – konstruktorzy (i producenci) broni i - wywiady, zdolne do podejmowania inicjatywy nawet wbrew politykom? A profesjonalne ambicje (i niesamowite zyski) uruchamiają operacje przecinające podziały polityczne? Chciałabym się mylić!
Prof. Jadwiga Staniszkis specjalnie dla Wirtualnej Polski