PolskaProces zabójcy z Doliny Chochołowskiej w Białymstoku

Proces zabójcy z Doliny Chochołowskiej w Białymstoku

Sąd Apelacyjny w Krakowie postanowił, że proces Pawła H., który w ubiegłym roku zabił studentkę w Dolinie Chochołowskiej, będzie się toczyć się przed Sądem Okręgowym w Białymstoku, bo większość ze świadków i pokrzywdzonych w mieszka w tym mieście lub jego okolicach.

Z wnioskiem o przekazanie procesu wystąpił Sąd Okręgowy w Nowym Sączu, do którego trafił akt oskarżenia w tej sprawie. Sąd Apelacyjny przychylił się do argumentacji.

37-letni Paweł H. został oskarżony o zabicie 22-letniej studentki w rejonie Doliny Chochołowskiej, a także zgwałcenie innej studentki z Białymstoku.

Śmiertelną ofiarą mężczyzny jest 22-letnia Katarzyna P. z woj. lubuskiego. Była ona poszukiwana od 5 sierpnia 2003 roku. W tym dniu spacerujący w Dolinie Chochołowskiej mężczyzna znalazł należące do niej odzież, rzeczy osobiste i dokumenty. To stało się impulsem do wszczęcia poszukiwań, a dla rodziny - do złożenia oficjalnego zawiadomienia o zaginięciu.

Po bezskutecznych poszukiwaniach turystki Prokuratura Rejonowa w Zakopanem na podstawie zebranych dowodów wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa Katarzyny P. i opublikowała list gończy za Pawłem H. Jak ustalono, mężczyzna nocował w nocy z 30 na 31 lipca w schronisku w Dolinie Chochołowskiej. W tym samym schronisku tej nocy była również Katarzyna. Oboje razem wyszli ze schroniska 31 lipca rano.

Paweł H. został zatrzymany 14 sierpnia 2003 roku w Koninie (woj. wielkopolskie) po tym, jak Prokuratura Rejonowa w Zakopanem opublikowała za nim list gończy. Przyznał się do zgwałcenia i zabójstwa studentki i wskazał miejsce ukrycia jej zwłok.

W toku śledztwa dotyczącego zabójstwa prokuratura z Białegostoku przekazała do Zakopanego akta sprawy gwałtu, w której podejrzanym był też Paweł H.

H., który pochodzi z Białegostoku,, był już karany za gwałt ze szczególnym okrucieństwem, napady i rozboje. W 2001 roku opuścił zakład karny.

Grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności, kara 25 lat lub dożywocie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)