Proces ws. zabójstwa 18‑letniej Darii
23-letni Karol K., oskarżony o zabójstwo 18-letniej Darii, uczennicy Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego w Wieluniu, nie przyznał się przed sądem do winy i odmówił składania wyjaśnień; odmówił także odpowiedzi na pytania stron, w tym swojego obrońcy. Proces w tej głośnej sprawie rozpoczął się przed Sądem Okręgowym w Sieradzu. Mężczyźnie grozi kara dożywotniego więzienia.
19.02.2007 09:35
Do tragedii doszło 4 września ub. roku. Daria przyszła rano do szkoły na inaugurację roku szkolnego. W budynku pojawił się także jej były chłopak - Karol K. Mężczyzna, który był absolwentem tego liceum, chciał złożyć jej życzenia urodzinowe; dziewczyna kilka dni wcześniej skończyła 18 lat. W szkole doszło między nimi do kłótni, ponieważ dziewczyna chciała zakończyć tę znajomość. Według prokuratury, gdy uczennica wychodziła z budynku, mężczyzna na schodach szkoły wyciągnął nóż i zadał jej z dużą siłą trzy ciosy - dwa w plecy i jeden w serce. Pomimo natychmiastowej pomocy ranna dziewczyna zmarła.
Rodzice zamordowanej Darii występują w procesie jako oskarżyciele posiłkowi. Według ojca dziewczyny Romana P. jedyną sprawiedliwą karą dla oskarżonego będzie dożywocie. Jak podkreślił w rozmowie z dziennikarzami, nie widzi on żadnych okoliczności łagodzących w tej sprawie.
Tragedia wstrząsnęła szkołą i całym miastem. Po zabójstwie, zamiast lekcji dyrektor szkoły, nauczyciele oraz psychologowie rozmawiali z młodzieżą. Przed wejściem do szkoły młodzież i mieszkańcy Wielunia palili znicze, a budynek przybrano kirem. Kilka dni po zabójstwie ulicami miasta przeszedł marsz, w którym udział wzięło prawie 3 tys. osób.